W chwilach załamania polecam stronę metamorfozy

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1251-metamorfozy-ogrodowe

Gardenarium napisał(a)

W chwilach załamania polecam stronę metamorfozy

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1251-metamorfozy-ogrodowe

ależ już byłam milion razy i połowie rodziny pokazałam fakt zdjęcia tam to miód na serce

Roma no ogrom roboty za Wami. Już macie porządek pobudowlany gotowy. Teraz tylko przyjemność została, bo myślę, że prace w ogrodzie już polubiłaś

Roma, doczłapałam się w końcu i ja...nie wygonisz?

Trawę już masz-i to jaka ładnateraz dawaj rabaty-to lubimy najbardziejlistę roślin już masz?

Bogda napisał(a)

Roma, doczłapałam się w końcu i ja...nie wygonisz?

Trawę już masz-i to jaka ładnateraz dawaj rabaty-to lubimy najbardziejlistę roślin już masz?

Romka najpierw planuj i przemyśl dobrze rabaty, a później kupuj roślinki.

Bogda ma tyle miejsca, że u niej wszystko znajdzie swoje lokum, ale jak Ty masz ograniczone pole manewru to lepiej najpierw zaplanuj

potwierdzam, najpierw plan nic nie kupować wcześniej nie sadzić gdzie popadnie )
a co Ty byś Romciu w ogóle chciała? jakie roślinki? wstawiaj rzut działki z domem i określeniem stron świata i wymiarów no chyba, że już projekcik jest czekamy

I ja zajrzałam żeby się przywitać, Pięknie i od serca opisałaś swoją historię. Domek masz już śliczny, trawniczek zrobiony.... teraz już tylko zrobić rabatki. Będę kibicować Pozdrawiam serdecznie

Witaj....u Ciebie
Wzruszyłam się.......u mnie też to trwało....nim TO pokochałam.
Jak zaczęłam działać w ogrodzie....stwierdziłam,że się starzeję i ciągnie mnie do ziemi.....
Z drugiej strony cieszę się, że moja przygoda z ogrodem rozpoczęła się jak moje dziecko urosło.....bo była bym na pewno rozdarta....poswięcając czaaaaaaaaaas w ogrodzie,
ale Ty masz świadomość tego i na pewno zachowasz równowagę........życzę Ci tego z całego serca.
Motto mojego syna..." Jeśli możesz dojść do celu, nie biegnij...''
Pozdrawiam ciepło...Romko

Nie powiem , że nie wzruszył mnie wstęp nawet łezka była, ale to chyba ze starości taka reakcjazawsze mieszkałam w mieście z ogródkiem za domem i z działką POD gdzie jako dzieci byliśmy po części zmuszani do pomocy na niej a to przy pieleniu, a to przy zbiorze owoców, agrestu, porzeczek, malin, nie znosilam tego, dopiero po wielu latach docenia się to co sie miało czy ma z miłą chęcią będę obserwowała Twój wątek Romka, aby zobaczyć jak się skończy historia z zakładania ogrodu, szkoda , że nie pokazujesz z bliska warzywniaka, na pewno masz ładne warzywka,co w nim sadzisz czy wsiewasz? pozdrawiam

Cześć Romka!
dziewczyny różnie odebrały Twoją historię
na wesoło i z łezką w okumożna się było domyślić jaki będzie koniec.Ja to odebrałam z łezką, ale jak przeczytałam, że Danusia też
to tych łezek było więcejpozdrawiam