Witam się po przerwie

.
Wróciliśmy w piątek z nad morza.
Pogoda dopisała - to najważniejsze, bo wiadomo jak to nad naszym morzem jest

.
Pogoda u nas na miejscu była sprzyjająca do wzrostu roślinek :0.
Moje siewki tak urosły że jestem w szoku, słoneczniki giganty, nawet dynie już są

Niestety chwasty też miały dobrze

.
Nie wiem czy płakać czy śmiać się czy zalamać

............nie wiem jak to opanowac, od której strony zaczać i czy sama dam radę ???????
Wiem że trzeba plewić i jak najszybciej sukcesywnie zasypywać korą czy żwirem

.
Biorę się za szukanie kamyków w tym tygodniu i trzeba działać.
Pokaże zdjęcia to sami zobaczycie moje
chwastowiska, z których miejscami wystają zakwitłe kwiatuszki, gdyby nie one załamałabym się na dobre
-------------------------------------------
Magda ja zawsze patrzę co tam ciekawego w Lidlu z roślinek rzucają.....ciekawa jestem jakie cebule w tym roku będą
Mirelko rany , nie wiedziałam o powodzi

:hug:.
Moje rudbekie mam od mamy z działki, ale sama też wysiałam, tylko muszę się zorientować co jest co, bo wyjęłam wszystko na zewnątrz przed wyjazdem, teraz tak wszystko urosło że ich nie poznaję
------------------------------------