No i teraz o burzy, na początku cykałam zdjęcia fajnych małych kuleczek lecących z nieba















Grad padał i padał - naprawdę długo - wczesniej jak zdarzało mi się widzieć taką gradową burzę trwało to dosłownie kilka minut, a tu już z 20 minut sypało kulkami które robiły się coraz większe .........
w pewnym momencie zaczęły lecieć kule większe chyba od piłek tenisowych, z poddasza szedł taki huk jakby się dach walił, nie zrobiłam im ani jednego zdjęcia bo jak zobaczyłam jak razem z tymi kulami z nieba lecą dachówki odjęło mi mowę
Nie wiedziałam czy płakać czy kląć - najgorsza była bezradność .
Widzieć i słyszeć jak Pani pogoda rozwala nam dach

Co tu więcej pisać......pokaże Wam zdjęcia z mojego obchodu wokół domu

My do czyszczenia elewację i do umycia wszystkie okna na dole.........

Ojej! To jest przerażające Normalnie łzy same napływają do oczu............ tyle pracy, zadowolenia a tu kilka minut.....................

Pani pogoda narobiła nam niezłej roboty .
Jak uśpię małego pójdę na obchód obejrzeć roślinki, wczoraj widziałam tylko kilka połamanych malin .
Nie wiem co z roślinami pod lasem - jestem pewna że żaden agrest nie został na gałązce .

Najgorsze jest to że takie burze mogą się zdarzać częściej - przerażająca jest tak perspektywa

BEATA_S napisał(a)

Ojej! To jest przerażające Normalnie łzy same napływają do oczu............ tyle pracy, zadowolenia a tu kilka minut.....................

Beatko boję się iść na ten mój obchód - nie mam zbyt wielu roślin, ale ludzie którzy mają krzewy, drzewa..............aż strach pomyśleć

Jechałam wczoraj zawieźć mamę do domu i po dachach innych domów widac było że byliśmy w jakimś epicetrum tej burzy - tylko nasze niezbyt duże osiedla ma takie straty.........

Wczoraj rzeczywiście było okropnie, do południa zrobiło się tak czarno/ciemno, że ja nie pamiętam aby tak kiedykolwiek było. Sama była lekko w strachu, ale u nas popadało, później lało, ale gradu na szczęście nie było.

madzielena napisał(a)

W małych ilościach w Lidlu były takie mieszanki, w ogrodniczych są marki Trawy z I... ale nie wiem jak się spisują. Pewnie maczków tam nie będzie zbyt wielu i może kilka chabrów Pozostaje podziwiać Matkę Naturę.

Niestety nie ma mieszanek w TYCH konkretnych dwóch kolorach. Szukam mieszanki bez żółtych kwiatów. Gdyby ktoś gdzieś widział ... bardzo proszę .

Agula - ściskam Cię kochana . Trzymaj się. Tak mi przykro.... .

Aga aż nie do uwierzenia że tak straszne straty po jednej burzy, ale grad ogromny ....
strasznie mi przykro patrząc jakie straszne koszty was czekaja w naprawach, tym bardziej że przeciez dopiero co sie wprowadziliście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam nadzieję że byliście ubezpieczeni.

Współczuję koszty naprawy na pewno nie będą małe powodzenia!!

PS ja się ubezpieczyłam na każdy wypadek chyba... tyle że firmy ubezpieczeniowe robią wszystko żeby nie wypłacać odszkodowań... więc nie wiem czy to by coś dało??