Aga psisko ... och do zmniamania taki słodki

... nie łudź się ... on sam zmniama pewnie wiele co zmniamane być nie powinno ale choć 2 lata temu nie wierzyłam, że to możliwe ... sama mam na koncie wybaczone kilka par absolutnie ukochanych i "cennnych" par szpilek ... i nie szpilek nie mniej cennych

... moja bergenia podnosi sie i pada w zależności od widzi mi sie mojej suni a i tak wszyscy łobuziarę kochamy ... te ślepia

i to psie serce



...
kielceccy fachowcy ... Aga ja dostaję drgawek na dźwięk tego słowa ... dobrze, że mam areał o wilkości większego dywanu przed i za domem i zdolnego eMa ... po ostatnim fachowcu wszystkiego postanowiliśmy się naumiec sami ... oczywiście z tego co można bo wiemy obie wszystkiego się nie da ...

... właśnie dlatego, że mam dosć niszczenia mnie i mojego "mienia" jak to się nazywa za moje własne pieniądze i w bonusie ta prostacka pewność siebie ... grrrrrrrrrr ...
kolor wokół domku już zachwyca a pierwszy sezon to malutka tylko namiastka tego co wybuchnie potem

...
i nie mogę nie wspomniec ... ten granat jaki użyłaś we wnetrzu ... oj zakochałam się w nim

... aktualnie zakochałam się w granatowym wyobrażeniu zasłon ...
pozdrawiam