Polinko, Irenko, Olu - bardzo dziekuję.

Tomik właśnie sie odnalazł!!! Dziękuję za otuchę
Mąż jadąc do pracy zobaczył jak przebiega drogę. Było to na granicy naszej miejscowości - jakieś dwa, trzy kilometry od domu. Kamień z serca....

gusiarz napisał(a)

Polinko, Irenko, Olu - bardzo dziekuję.

Tomik właśnie sie odnalazł!!! Dziękuję za otuchę
Mąż jadąc do pracy zobaczył jak przebiega drogę. Było to na granicy naszej miejscowości - jakieś dwa, trzy kilometry od domu. Kamień z serca....

Super, że Tomik się odnalazł. Nie mogło być inaczej Puszczam kciuki

Oj to super!

Robert - możesz puścić... pozwalam .

Irenko - czuję się młodsza o 20 lat - niezła terapia, ale nie polecam

Cieszę się razem z Tobą

Aguś, kamień z serca

Ja też się cieszę Po Sylwestrze został mi szampan - otwieramy?

Olu - ja dzisiaj od 4 rano zasuwałam po ulicach naszej miejscowości gwiżdżąc i nawołując psa... Bardzo się denerwowałam, że coś złego mu się przytrafi... i jeszcze ten mróz...

Beatko - tak, kamień z serca... eM miał mnóstwo szczęścia, że go spotkał akurat w momencie gdy jechał do pracy.

Sebek - pewnie, że otwieramy . Sebciu a ty będziesz na nartach w Białce? My się wybieramy i zabieram citronelkę

gusiarz napisał(a)

Sebek - pewnie, że otwieramy . Sebciu a ty będziesz na nartach w Białce? My się wybieramy i zabieram citronelkę

Będę Ale autem, więc citronelki raczej nie spróbuję