Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, bukszpan z przodu czy z tyłu rabaty ma być, a grab w pierwszym roku postoi, ale później pięknie ruszy.
The Beatles zaczyna u mnie też kwitnąć, wygląda jak Twój.

Lubię ogrody takie nowoczesne jak Twój, z gabionami, kwadratami u siebie raczej nie będe miała bo mojemu M to nie "leży". Ale może, kiedyś, coś
Tak czy inaczej....... ślicznie u Ciebie. Wyczesania i okulkowania przepiękne

Pięknie, jakie kształtne kuleczki bukszpanowe zrobiły się z krzaczorkow

Bukszpan jako plecki różanki. Ale nie na całej rabacie tylko w 3/4 jej długości. Graby z kolei jako wieeelkie L na obrzeżach ogrodu... coś jak zielone ogrodzenie, zielony mur.

Marta - zawsze można jakiś nowocześniejszy element w ogrodzie zastosować, albo nasadzać rośliny w kompozycjach innych niż te tradycyjne, można użyć traw... to jest i nowoczesne i naturalne ... zawsze też możesz eMa postraszyć że go wymienisz na lepszy model , jak cię nie posłuch ogrodowo

Dzięki Aguś... trudne to kulkowanie.... ale jestem twarda i uparta, bo wiem, że jak już uzyskam prawie kulę, kolejne strzyżenia będą łatwiejsze.... taką mam nadzieję

Enya73 napisał(a)

A mnie się wydaje, że to the Beatles

też mi się wydaje, bo mój wygląda podobnie,
a moja sesleria ma lekko szarawe listki od spodu...

Magda a duże masz już beatlesy? Moje jakieś niskie są... sadzone ubiegłej wiosny, mało przyrosły. Masz jakieś ich zdjęcie?

przyszłam poczochrańce zobaczyć...i żadnego nie widzę....muszę za swoje się wziąć...ale nie lubię tego robić....chyba Magdę poproszę

laurowisnia napisał(a)

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, bukszpan z przodu czy z tyłu rabaty ma być, a grab w pierwszym roku postoi, ale później pięknie ruszy.
The Beatles zaczyna u mnie też kwitnąć, wygląda jak Twój.

Mój carex montana też tak wygląda więc chyba potwierdzłyśmy, że u ciepbie carex beatles kwitnie

Witam wiosennie
Nie przesadzaj, cięcie bukszpanów wyszło cacy, nie jest to takie proste.
Jak sobie radzisz z pielęgnacją żwirkowych nawierzchni? Ja właśnie powoli je likwiduję (tak jak i szystkie maty- szmaty).

Beatko - poczochrańce poszły do fryzjera i już mają ugrzecznioną fryzurę.... ale nie wszystkie jeszcze

Madżen - w takim razie sprawę mojej trawki uważam za zamkniętą... okrzyknęłam ją bitelsem i już!

Vita - jak miło, że wróciłaś. Co do żwirków... gdybym miała jeszcze raz zakładać ogród - żwir zostałby tylko na ścieżkach. Trzeba się przy nim trochę napracować... ciężko go utrzymać bez zniesławionej maty-szmaty, bo miesza się z ziemią nawet przy wyrywaniu chwastów. Nie ma się co łudzić, że one nie urosną... A jak ktoś jeszcze lubi mieszać - czyt. dosadzać i przesadzać rośliny - to się musi więcej nagimnastykować i nasprzątać.

Dzisiaj u nas chłodno... odgrzebię się w domu i ruszam do szklarni - tam będzie cieplej... Muszę przesadzić pomidory i papryki do większych doniczek...
Graby częściowo posadzone...zostało ok 1/4