Przepraszam za poprzedniego posta, próbowałam go dodać z telefonu i nie mogłam wgrać zdjęć, a jak potem próbowałam go edytować/usunąć to pozostał taki twór, a dopiero teraz mam dostęp do laptopa.
Tuje posadzone na wiosnę, nie wiem jaki gatunek, bo dostałam w prezencie, a dla darczyńcy nie było to istotne

Całe lato były zieloniutkie, teraz końcówki zasychają. Nie widzę pajęczyn ani żadnych stworzonek.
PS. A szmaragdy z zeszłego roku co chorowały na szarą pleśń mają się świetnie

Jak patrzę na te drzewka, nie widzę na nich takiego nalotu jak na tych poprzednich. Podłoże wygląda źle, ale toczę nieustająca walkę z perzem, który niszczy każdą moją pracę