Ewa napisał(a)

Irenko przykro mi również. Chciałabym popcieszyć......

Ewciu, dzięki; jakoś coś postaramy się uratować, ale nie będzie już tak pięknie wyglądać!

Szkoda drzew
Moje też tak leżą, do ziemi. ale jeszcze się nie złamały (oprócz konara modrzewia).
Ech, co to się wyrabia...

Czytałam właśnie przed chwilą o tym u ciebie; szkoda, no ale cóż...dalszych strat nie obejrzałam, bo jakoś mi jednak smutno się zrobiło

tak wyglądała droga do Kotliny Kłodzkiej

i taki księżyc był w powrotnej drodze

Irenko strasznie mi przykro...szkoda roślin.
Nas na razie zima oszczędza ale nie wiedomo jak długo...

Dzięki za wsparcie Monitko; najgorszy to ten mokry snieg, sporo roslin może się podniesie, a może nie, zobaczymy; ma byc jeszcze ciepło!

Mokry śnieg najgorszy.... taki zaraz po deszczu.. oblepi lodem , dołoży mokrego śniegu i bęc... Kazek lata w ogrodzie i zrywa liście .. przynajmniej na kruchych gatunkach
Ja płaczę za Panem Ryśkiem.... bo on mój ulubiony w Twoim ogrodzie...

Droga do Kotliny Kołodziej prawie tak samo jak u mnie .. podobne klimaty Pięknie

najgorszy!!..coś będziemy kombinować, aby ratować, co się da; Waligóra działa, ale jak wrócę to będzie ciemno i nic nie zobaczę, przy oświetleniu tak nie widać jak w dzień;
a z drogą racja, chociaż za dużo się autem nie rozbijałam u ciebie