Danusiu, to ja widzę, ze twoje poszukiwania pewnie nie mniej śmieszne były jak moje..kompostownika nie ma, więc widzisz nie mogłaś sobie nawet przypomnieć...chwasty wywalam na ognisko, podsychają i wtedy palimy; liczę, że się odnajdą, ale kiedy?? dlatego chciałam drugie zakupić i plewienie jeszcze zaliczyć, ale towar niedostępny
jak się znajdą odtrąbię, ciekawe gdzie? ostatni moment kiedy je widziałam, to jak ci pokazywałam na pergoli i koniec, dalej mgła!...chyba, że ty pamiętasz?
miszczu, ty foty stosowne zrób, gdzie ten palec przyłożyć!!...a żarówka, to lampa?
zatem czekam, na dalszy ciąg instrukcji, bo mi syn nie wybaczy, jak o jego aparacie powiem złom!!
Już nie będę powtarzać postów.Jest coś co nas usprawiedliwia.Kiedy ustawiamy ostrość na przykład ,na
ptaka czy kwiat po drodze aparat wychwytuje inne elementy i zaczyna na nie ustawiać ostrość,a często głupieje.
Też dał mi m do ręki instrukcję,ale za mało czasu przebywam w toalecie ))))))))))))))))))))))
Justynko, no gdzieś ty pobłądziła!!!
na dole w podpisie i pierwszy wątek, potem coś o wizytówce, którą muszę uaktualnić i wątek drugi, czyli ten..i cieszę się, ze ta piła cię nie przeraziła
pozdrawiam
Sliczne ptaszyny ! I jesienne klimaty u Ciebie Irenko jak zwykle cieplejsze niż gdzie indziej ciepłem własnym wszystko osładzasz ! pozdrawiam serdecznie m
Ja w kwestii formalnej widełek poszukiwanych w budzie.
Ostatnio wrzuciłam sekator do kontenera ze śmieciami, innym razem do worka z chwastami i potem do kosza... a do czego wrzucasz chwasty? Może poszło wszystko na kompost? Poszukaj w kompoście...tylko gdzie on jest? Zapomniałam
Danusiu, to ja widzę, ze twoje poszukiwania pewnie nie mniej śmieszne były jak moje..kompostownika nie ma, więc widzisz nie mogłaś sobie nawet przypomnieć...chwasty wywalam na ognisko, podsychają i wtedy palimy; liczę, że się odnajdą, ale kiedy?? dlatego chciałam drugie zakupić i plewienie jeszcze zaliczyć, ale towar niedostępny
jak się znajdą odtrąbię, ciekawe gdzie? ostatni moment kiedy je widziałam, to jak ci pokazywałam na pergoli i koniec, dalej mgła!...chyba, że ty pamiętasz?
Na pergoli to pokazywałaś mi inne narzędzia chyba, o... te kwiatkowe,
Poszłąś potem chyba tam do kanciapy. Tam na lewo za Zygmunta
jeżeli chodzi o foto i o aparaty to pozwólcie "miszcz" siem wypowie ... polecam w pochmurny dzień włączyć opcję "pochmurny dzień" ewentualnie "żarówka" potem sobie zapomniec a potem w irytacji machać małżowi przed nosem tym "złomem" co robi "niebiewskie" !!! zdjęcia nie wiadomo czemu !!! ... przerobiłam taką akcję skleroza i złom już 2 razy i za każdym razem byłam bardziej zaskoczona, że aż tak !!! można zapomnieć ))
miszczu, ty foty stosowne zrób, gdzie ten palec przyłożyć!!...a żarówka, to lampa?
zatem czekam, na dalszy ciąg instrukcji, bo mi syn nie wybaczy, jak o jego aparacie powiem złom!!
"żarówka" to opcja wykorzystywana w czasie robienia zdjęć przy sztucznym świetle ... on ma dar robienia ich wówczas tak jak widzimy ... problem w tym, że jak się jej nie wyłączy to zdjęcia robione w świetle dziennym wyjdą na niebiewsko ... okropność ...
zdjęcia obiektów w ruchu no cóż albo automat w opcji "zwierzęta i dzieci" ... albo statyw - zasadzenie się na miejsce i czekanie na to, że ptaszek usiądzie tam gdzie mamy wycelowany obiektyw ... ustawiony cudnie naturalnie ... pewnie Klamber coś więcej umiałby powiedzieć ... ja po poczytaniu guru tj. Scotta Kelby'ego wiem, że cudu nie ma ... jak się chce zrobić zdjęcie chwili to trzeba skorzystać z automatycznego programu z wyłączeniem flesza ... to jedyna szansa na szybkie co nieco w dobrej jakości ...
Irenko polecam "Sekrety mistrza fotografii cyfrowej 195 ujęć Scotta Kelby'ego" ... i nawet dla laika zrobienie zdjęcia nie profesjonalnego ale potrafiącego zadowolić jest proste ... konkursu siem może nie wygra ale kilka prostych rad ...
np fotografując kwiaty ... spacerując po ogrodzie oglądamy je z góry ... chcąc na fotografii uzyskać coś co nas zaskoczy musimy ... klapnąć na kolana i zrobić zdjęcie z boku ... od dołu ... ... nasza słynna "perspektywa żaby"
Irenko, ale się u Ciebie dzieje
Uśmiałam się do łez z:
moherowego berecika (w którym Ci bardzo do twarzy, ale po co ja to piszę - Tobie jest we wszystkim dobrze)
poszukiwaniu narzędzia w psiej budzie (mina piesków musiała być bezcenna)
A Irenka z piłą mechaniczną mnie nawet nie zdziwiła. Przecież Irenka z tych, co to gdzie diabeł nie może tam babę pośle Dla Irenki nie ma rzeczy niemożliwych
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.