A no to ciekawa jestem końcowego efektu owych konstrukcji ...Irenko i mi majtkowy róż nie przeszkadza....mówisz Renate, no to muszę poszukać
...u mnie upalnie od samego rana.... ja już się boję u siebie podlewania....Tobie współczuję....taki areał...buziaki
nie wykupuj, zostaw cos dla mnie
Lilie coraz bardziej mi sie podobaja, gdyby nie to, ze slimaki je lubia juz bym Jakis poszukala w orodniczm. Narazie zostawiam je na pozniej.
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Irenko,pięknie jak zwykle,Ameryki nie odkryję tym stwierdzeniem.Hortensje ogrodowe wyglądają jak malowane,ja nie mam do nich ręki.Kwitnąca hakonechloa to dla mnie nowośc,ile ona ma lat?Moja ma około 3 lat i jeszcze nie kwitła.
To zrobię podobnie, widzę, że tylko młode kępy są na baczność, te wielkie po deszczach leżą i nie jest to dla mnie efektowne, dlatego u mnie aktualnie znowu rewolucja, ograniczam gatunki, muszę mieć to co u mnie się sprawdza, a nie to co tylko podoba.
Buchanani i Forsted Curls wyczesuję i ścinam końce, drażnią mnie te długie plątające się, myślę, że je można prowadzić, nie tylko samopas puszczać...po cięciu o wiele lepiej, ale nie skończyłam prac
tu mam miejsce pod różami, co robię już 4 raz mam dość, przytnę drastycznie róże, zabrałam wszystkie firletki, przetaczniki i szałwie oddałam, pójdzie tylko pas tego anafalisu perłowego i buchanani
..tylko te trawy i róże póki co, tu wytrzymują, a upały coraz większe.
Nie wyrabiam się z tym wszystkim, więc będę ograniczać, jeszcze oddam kilka róż i budleje i kilka innych roślin.
zabrałam wszystkie, 3 zostawiłam pani w szkółce, bo prosiła
kilka godzin zeszło na wyczyszczeniu z firletki, ona strasznie wyciąga wodę i wyjaławia glebę, jak jest w wielkiej masie
a ponadto ten wielki wiąz zabiera resztę wody i wszystko pada
na razie jest byle jak, właściwie wszędzie zryte mam, nawet nie pokazuję i dobrze, że na razie nikt tego nie ogląda
U nas Bożenko zimuje bez problemu, nie wiem jak u was. Ale zim juz nie ma, to na kilka lat da radę
posadziłam prezent hortkę, koło Rubrum bo one nie zimują i są teraz tylko w sezonie, tak samo jak Vertigo, dlatego koło nich sadzę młodziaki, mają osłonę, a potem te trawy i tak wylecą, chyba że zdarzy się cud i przezimują
a na drugim końcu kwitnie róża Chicago, ma aż 6 pąkówdzielnie zniosła upalne przenosiny.
posadziłam tam tez 3 Gracimilusy, żyją zważywszy, jak je Misia potraktowała'
W takich warunkach mam limki i kwitną, tylko muszę je podlewać, bo mam bardzo sucho. Trudno doradzić, bo jeszcze ważna jest wilgotność, ale fajny będzie śniegowiec wirginijski, kwitnie na biało...w cieniu niestety każda roślina słabiej kwitnie, może różę, ponoć Ice Lady może w cieniu rosnąć, też ma białe kwiaty.
tu mam podobnie, jak Ty i kwitną, ale susza je wykańcza, a mnie podlewanie..
Vanilki pod domkiem letnim wykańcza susza, muszę je przenieść,, ale nie znalazłam miejsca...