Irenko, doczytalam o Pucusiu

Bardzo mi przykro... Dobrze, ze pozostale psiulki wydobrzaly.
Musicie byc czujni, bo to nie przypadek

No i ciesze sie, ze i Ty powolutku wracasz do zdrowia. Dbaj teraz o siebie, masz zmasakrowana odpornosc, stres Ci jeszcze dolozyl, wiec naprawde uwazaj na siebie

Bo za chwile sil bedzie potrzeba
Sciskam Cie mocno
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe