Ha, ha - no i w dodatku miał rację Ale co poradzić jak się mamuśka denerwuje. Teraz po egzaminach, które ponoć poszły mu "spoko" - mój też "ma wakacje" - na pytanie o naukę stwierdza, że już się uczył... na egzaminy...
Fajne masz te warzywniczki... podoba mi sie coraz bardziej taka metoda "trumienkowa" Już mi M obiecał że jak w przyszłym roku będę chciała to mi taki zrobi... (ale ma nadzieje, że mi przejdzie Ogrodomania - ha. nic z tego niech się łudzi jeszcze trochę...
Aniu, oj, z tymi naszymi chłopakami sama radość
A skrzyneczki jak narazie dla mnie mają same zalety, bardzo fajnie mi się je obsadzało, łatwy dostęp, ziemia mi się nie obsypuje, jak ze zwykłych grządek, zobaczymy jak będzie dalej
Mój mąż już się przestał łudzić sam powoli "wsiąka" w ogród wczoraj wracając z Krakowa z wlasnej i nieprzymuszonej woli wstąpił do szkółki i zrobił zakupy