Mala_Mi
18:50, 10 lis 2012

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
No Madżenka.. jesteś.. bo już się niepokoiłam...
Sebuś potem sfocę.. drania.. kwitnie mi już długo... dostałam go w lipcu 2010 na imieniny.. i kwitnie bez przerwy do tej pory...
Ela - moje storczyki traktuję jak wszystkie inne rośliny po macoszemu... moczę je w wodzie przefiltrowanej, jak mam czas to ją przegotuję. Daję nawóz w ilości mniejszej niż zalecane na opakowaniu i nie do każdego moczenia. Jak wypadnie .... Moczę od 15 min. to godziny...a ja coś robię to i potrafią sie moczyć .... kilka godzin.. rekordzistki stały w wodzie ...do następnego podlewania...
Ogólnie najważniejsze to ich nie przelać. Lepiej zasuszyć niż zamoczyć. Muszą mieć okresy przesychania pomiędzy moczeniami. Ja staram sie o robić co 2 tygodnie.. a jak nie mam czasu to i dłużej... czasami o jakiś zapomnę.. Wyjątek stanowią Miltonie i katleje, które nie lubią takich długich okresów suszy.... i one mi dwa razy zakwitną i marnieją.. więc powiedziałam sobie, że z nimi koniec. Najmniej problemowe są Felki czyli Phalaenopsis, oncidium (regularnie powtarzają kwitnienie.. i to mój pierwszy storczyk), wbrew obiegowym opiniom dobrze rosną i kwitną dendrobium nobile. Zygopetalum miałam i mi padł, chyba był chory egzemplarz... , cymbidium..rośnie zielone, a powtarzać kwitnienia za nic nie chcą, na kilka Paphiopedilum tylko jeden mi regularnie kwitnie. Vandy dwie kupiłam w zeszłym roku.. i jak na razie żyją (wiszą pod sufitem z gołymi korzeniami)..ale kwitnienia nie powtórzyły.
Storczyki ogólnie lubią różnice temperatur pomiędzy nocą a dniem.. to je motywuje do kwitnięcia.. i wilgoć. Różnice temperatur mają, bo tak mam ustawione ogrzewanie domu, w dzień ciepło, a w nocy z oszczędności chłodno. Z wilgotnością jest gorzej.. z uwagi na rodzaj ogrzewania domu... zimą wilgoci prawie nie ma.. włączam nawilżacz (jak sobie przypomnę). I lubią ruch powietrza, ale nie lubią przeciągów.. Okno południowe dla nich odpada.... światło rozproszone.. okno zach i wsch... i też jak dobrze przyświeci to pali listki.. i potem takie brązowe.
Coś mi fotki nie chcą się wstawiać..
Stroczyki o grubych korzeniach (np. felki) wolą doniczki (osłonki) przezroczyste..... z drobnymi korzonkami mogą być w nieprzezroczystych (oncidium).
Uffff ale wykład...
Sebuś potem sfocę.. drania.. kwitnie mi już długo... dostałam go w lipcu 2010 na imieniny.. i kwitnie bez przerwy do tej pory...
Ela - moje storczyki traktuję jak wszystkie inne rośliny po macoszemu... moczę je w wodzie przefiltrowanej, jak mam czas to ją przegotuję. Daję nawóz w ilości mniejszej niż zalecane na opakowaniu i nie do każdego moczenia. Jak wypadnie .... Moczę od 15 min. to godziny...a ja coś robię to i potrafią sie moczyć .... kilka godzin.. rekordzistki stały w wodzie ...do następnego podlewania...

Storczyki ogólnie lubią różnice temperatur pomiędzy nocą a dniem.. to je motywuje do kwitnięcia.. i wilgoć. Różnice temperatur mają, bo tak mam ustawione ogrzewanie domu, w dzień ciepło, a w nocy z oszczędności chłodno. Z wilgotnością jest gorzej.. z uwagi na rodzaj ogrzewania domu... zimą wilgoci prawie nie ma.. włączam nawilżacz (jak sobie przypomnę). I lubią ruch powietrza, ale nie lubią przeciągów.. Okno południowe dla nich odpada.... światło rozproszone.. okno zach i wsch... i też jak dobrze przyświeci to pali listki.. i potem takie brązowe.
Coś mi fotki nie chcą się wstawiać..
Stroczyki o grubych korzeniach (np. felki) wolą doniczki (osłonki) przezroczyste..... z drobnymi korzonkami mogą być w nieprzezroczystych (oncidium).
Uffff ale wykład...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.