A ja reanimuję już ponad rok takiego jednego falka, którego moja córka do agonii doprowadziła. Wreszcie wypuszcza pęd kwiatowy! Tfu,tfu, tfu! Aby nie zapeszyć))

Hej Aniu, ja jeszcze dopytam o storczyki

- Czy one mieszkają bezpośrednio w szklanych/ceramicznych osłonkach czy w plastikowych włożonych w te ozdobne? mieszkają w plastikowych z dużymi otworami w dnie, a te są włożone w osłonkę szklaną, ale taka specjalną do storczyków
- Czy do moczenia wyjmujemy je z plastiku czy zostawiamy? wyciągamy z osłonki, ale plastikowa doniczka się zostaje
- Jeśli zostawiamy to czy konieczne jest zrobienie dodatkowych otworów w plastikowej osłonce? (widziałam takowe u Zbyszka) wystarczy, że ma otwory w dnie
- Do jakiego poziomu nalewamy wodę podczas moczenia? staraj się podlewać rano, nie nalewać wody do środka rozetek, i tak do poziomu krawędzi doniczki lub troszkę mniej

Aniu. pozdrawiam niedzielnie, i dzięki za wyczerpujące wiadomości uprawy storczyków, chyba znowu do nich wrócę, bo trochę się zniechęciłam, a może za bardzo się nimi przejmowałam, a podobno i kota można zagłaskać na śmierć...
Uśmiechy zostawiam i życzę słonecznej niedzieli, bo u nas pięknie