z aktualizacji danych nową rabatą jestem urzeczona ... no a bergenie na brzegu mniam ... mam do nich wariacką słabość ... żurawki w półkolu też mniam ... nie no ta rabata to miodzio już jest ... nawet gdybym miała pekaesem jechać muszę ją jesienią na własne oczy zobaczyć ...
Ania - ja na szczęście pracę w kamieniołomach mam już za sobą...no chyba, że znów się mi zmian zachce....I powiem Ci, że z przyzwyczajenia cofnąłem się o 6 stron, a tu tylko dwie natrzaskane....I w tym miejscu przypomniał mi się sławny Wielebny, który mówił pamiętne słowa Wiedz, że coś się dzieje!!! I dzieje się u Ciebie dużo
Po każdej wizycie u Ciebie mam ochotę na wszelkie prace.Podobnie miałam w piątek od rana do wieczora, resztę darni którą urobiłam musiał już mąż wywieżć bo nie miałam siły wideł wziąć w rękę.Do dzisiaj ledwo chodzę i ....tu cyt, Twojego męża pięć razy to przestawię bo wiosną okaże się ,że coś nie gra.
Mam wrażenie,że to zabawa w kotka i myszkę ale lubię to
No i dlatego ubolewa nad swoją kostką mimo, że praktyczna to mam teraz niemały problem, żeby ją ruszyć. No ale musze ożywić jedną rabate i dosadzić żurawki
Rozplenica przecudowna, ja 2 lata temu zostałem oszukany w jednym ogrodniczym, moja wygląda jak jakaś trawa z pola i nie ma zamiaru kwitnąć