Beata - do konkursu wstawiłam dla zabawy.. nie liczę na nic... ale doniczki i pelaśki ładne

Zawsze mówiłam, że nie będę mieć doniczek, bo od tego mam ogród pełen kwiatów

Ale jak widać tylko krowa zdania nie zmienia
Marzenka - po dniu pracy w kamieniołomach ledwo żyję, łapek nie czuję.. i nie skończyłam. Bo przesadzałam man nowej rabacie... wypieliłam całą, bo bez kory to chwasty szaleją, z rozpędu wypieliłam za serbami... wstyd przed sąsiadami..... pokłuta jestem cała... Stwierdziliśmy, ze moje cycki z tuj też trzeba zaobwódkować, bo źle kosić i trawa żółknie.... I dzień od świtu do ciemnej nocy zleciał.... Zła jestem bo liczyłam, że posiejemy trawnik

A tu jeszcze pół dnia roboty. i chyba poszerzę dalszą cześć pod cebulowe

Jak już wymieniam obwódkę??? Zresztą po ciemku stwierdziłam, że układam krzywo, że teren chyba sie pokrzywił... i że przełożę za dnia. Ale M stwierdził, bym zostawiła... przecież i tak jeszcze pięć razy to przestawię

I dla tego układam tylko na piasku... za często zmieniam geografię
Renia - wiosna częstowałam, ale za płotem mam nieużytki

Niby czasami koszone, ale dla ślimaków tam raj..... dlatego przyszło trochę deszczu (spadło ok. 8mm do kupy.... ) i już uaktywniły sie cholery.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.