ja podlewałam, bo w gliniastej ziemi jest problem z chorobami grzybowymi odglebowe.. czy jak to nazwać.. stosowałam topsin, previcur ...
Moje koreanki... padały, ale rosną.. był moment taki, że potrafiły być już prawie całe żółte... w tym roku nie dostały już żadnej chemii...
Widziałam kulki..... też bym je kupiła... a potem myślała gdzie posadzić
U nas nie pada. Pochmurno i jak M stwierdził... plaża pusta
Plaża pusta, ale za to widok i horyzont mi się powiększył... niestety basen to fajna rzecz, ale szpeci ogró... Jak będę bogata zrobię basen taki na stałe... wpuszczony w ziemię... Gorzej z tym czy będę... szanse mizerne Ale marzymy na jawie i w śnie..
Widać moje koreanki jakie są już wysokie.. kupiłam takie na 70cm i posadziłam w 2008 roku...
Ty machasz a ja tylko buźki jako znaczniki zostawiam.. u siebie wrzucę kilka fotek, by nie było, że sie poprawiam tak na całość Ale szczerze mówiąc nie ma nawet co fotografować.. szaro, buro i ponuro
Dobrze, że są trawy i te kilka różyczek..
I moja królowa śmieciowa..
mam dwie jodły koreanki .... jedną zwykłą a drugą Silberlocke - ta z silnie skręcanymi igłami ..... nic im się nie dzieje choć były przesadzane .... ja je bardzo lubię i te szyszki pionowe .... ta druga zdecydowanie wolniej rośnie ....