A gdzie ta Pszczyna????????
Jak piątek to do Pszczyny, a potem do Gierczusia.. jej mikrokosmos powiększony lustrem muszę zobaczyć.. Tylko gdzie ta Pszczyna??????????/
Co będę planować pogodę jak ona i tak nieprzewidywalna..
Oj... ta Pszczyna to kawał na południe, pogooglałam.... Kasik.. do Ciebie to trzeba nie z doskoku delegacyjnego, a specjalnie...
Nooo...myślę Szykuj się...nie wymagam zara...ale termin rezerwuj sobie na przyszły rok. Chyba, że chcesz się przy moim kominku grzać, to jak najbardziej
Aniu, nie jestem w stanie wszystkiego przeczytać, ale wróciłam już do rzeczywistości po urlopie i oczywiście zaglądam do ulubionych ogrodniczek.
Dla ciebie... trochę błękitnego nieba, nic nam więcej nie potrzeba...