Dzięki za odwiedziny.....Wszystkicm któych nei wymieniam z braku czasu..... koniec tygodnia jest zawsze masakryczny.
adom 1206 - Agnieszko....zapraszam..czytaj, bo po to jest pokazane, by pokazać
B
etysiu.. też detox zaczynam... odpoczniecie, a ja nie będę pisać głupot. Narty mam dość blisko, a rodzinę dalekoooo ... wiec święta są w swoim sosie... Gotowania nie lubię, tak jak inni nie lubią prasowania, grzebania w ziemi, jazdy autem, kwaśnego/słodkiego, siedzenia w kanjpie, muzuki poważnej/rozrywkowej, tatru, opery..... bo ilu ludzi tyle charakterów i talentów... jednen będzie kochał matematykę inny literaturę, a inny historię, biologię. Jeden na tyłku nie usiedzi tylko pójdzie na basen, a drugi obejrzy 284765342 odcinek Mody na Sukces. Jeden będzie przewalał kasę na modne ubrania, a inny na nowy model samochodu, a inny ucieszy sie, że ma co dać dzieciom jeść, a ogrodomaniak, że kupił kulę bukszanu czy innego pachruścia.. Na tym polega fascynajca luźmi, że są rózni i każdy coś wnosi, każdy jest inny, tak jak każdego sytuacja zyciowa jest inna. Bo co z tego że ktoś chciałby, ale nie może bo nie ma np kasy, albo brakuje talentu.
Całe szczęście, że jesteśmy różni i pod względem charakterów, wyglądu , uzdolnień. Świat dzięki temu sie rozwija i idzie do przdou, nawet jak czasami sa to 2 kroki w tył, ale jest zawsze ten jeden w przód. Chciałabym umieć gotować, ale ani nie mam na to czasu, cierpliwości i talentu....... Ale chcieć a mieć to dwie różne sprawy.. i trzeba do tego sie dopasować i pogdzić , łatwiej wtedy żyć... bez frustracji na całe otoczenie.
Irenko... weekend to spokojny czas na nadrabianei zaległości... czyli można skupić się na jednej rzeczy a nie na stu.
Galimatiasku... za rok koperek posieje po wszystkich rabatkach, a w tle to jodły balsamiczne

Rzeźby odebrałąm w pierwszym momencie jak Hania.. i nie poznałam sie na myśli autora....

Fajne były ale w innym wyobrażeniu....
Dorota - Miśki to fajne chłopaki
Był mróz... koniec z pokazywaniem do zimy, bo i tak nie będzie już czego... może ptaszki...