Aniu,to perukowca się ścina ??
Mój bordowy od lat mam i dopiero w tym roku po łagodnej zimie miał te puszki,ale nie wiedziałam,że to trzeba obciąc.Czy to wspomaga kwitnienie?
Śliczna ta rabata z perukowcem i runianką. dawaj te foty do pinteresta

Kasiek napisał(a)

Jutro strzele fote perukowca sasiadki, lub raczej to co z niego zostalo.Tnie go co roku na lysa pale, a on se odrasta

Dzięki, chętnie zobaczę bo u mnie z miejscem kryzys. Pozdrawiam.

asc napisał(a)

Po półtora roku przerwy wyjście na zajęcia.. to jest .. no właśnie .. jutro liczę kolejne mieścinie które mam a o których zapomniałam Mojej pani od stepu nie było.. wiec poszłam na rowerki........ grunt że żyję

Na syndrom Doms,czyli mikrourazy wlokien miesniowych polecam przemienny prysznic,saune,delikatny masaz, masc przeciwbolowa,rozgrzewajaca,uzupelnienie bialka w organizmie(!), doustnie wit.B1,C,E,mineraly -cynk,wapn,magnez i zelazo,po treningu spozywanie weglowodanow. A jednym slowem: mi pomaga kawa z cytryna...wiem, fuj, duze fuj ale te bole tez sa fuj
Ale se popisalam fiu fiu

Nie mam ulubionych wątków, nie mam powiadomień.... nie mogę do was pójść, tylko ze swego wątku.. wiec idę spać..

Małgoś niektórzy specjalnie tną, bo nie lubią peruk Ja też nie lubię, ale tych na głowie

Aniu Tusiala - ja cały czas walczę by mieć rabaty, które sie zmieniają z porami roku, z miesiącami i tygodniami... moje ADHD monotonni nie wytrzyma .. W starym wątku pokazywałam jak rabaty ie zmieniają co miesiąc.. pora opracować nowe.. zajęcie na zimę
Narzekałaś, że kałuży nie pokazuję, wiec foto z maja No i kałuża powstała w zeszłym roku dopiero

Ja swojego perukowca nie tnę... ale wiem, żę są tacy co tną bezlitośnie.. patrz sąsiadka Kasi..

Już pisałam, że peruczki zależą od uwarunkowań genetycznych i jak sie che mieć peruki to trzeba kupować takiego co kwitnie i zobaczyć, czy lubi to robić.. mam 3 .. z czego jeden to prawie nie kwitnie.. bo taka jego uroda...... tak czytałam i to sie pokrywa z moimi obserwacjami

Dobranoc.. jutro polazę do Was... ale dziś koniec nałogu... możę jakei węglowodany, witaminki.. i prysznic... bom się trochę spociła

Wlasnie wylazlam se do ogrodu i zerknelam na sasiadki perukowca. Kodzakowski przy nim to jak hejwimetalowiec... Ale przeciez nie wleze teraz do niej do ogrodu i nie bede paparaciego udawac,bo ten numer nie przejdzie Juz na mnie patrza jak na waryjata gdy latam noca z latarka po ogrodzie lub fotuje moje kffiatki...Jutro sie grzecznie zapytam i sfoce jej perukowca.
Aniu moge sie mylic,ale wydaje mi sie ze on jej co roku peruki ubiera,i napewno co roku go obcina.Zwroce na to w przyszlym roku uwage

Aniu dziękuję za sesję perukowcową - na początku wygląda jak pudel tak mi się skojarzyło , a potem różowy
właśnie siedzę i szukam i ten pudel na skraj bylin może będzie bo kaliny są szerokie
ja mam czerwonego perukowca ale nie tnę mocno tylko korekcyjnie bo te peruki ładne są
pozdrawiam

Moje perukowce w tym roku na jesień zaatakowała mocno werticilioza i boję się, że konieczne się okaże wycięcie całkowite krzewów

Bylam, poczytałam o perukowcu. Podoba mi się ale sadzić nie będę. Chyba że w ogrodzie córki

super wygląda ten perukowiec w runiance...a czemu ja myślałam że masz bordowego?

pozdr