Bo w naszych ogrodach ciągle czai się jakieś niebezpieczeństwo... i próbuję poznać wroga
I moje iglaki.. kształtowane na bonzaje.. ale za szybko rosną i nie nadążę ciąć... w przyszłym roku bedę ciąć... pora sie za to brać ostrzej .. jak za ufoludki zielone
Nie zdążyłam, bo przerzut prawa flanka na lewą flankę i przesadzenie po minimum 3 do 5 razy tego co jest, zajęło pół dnia Ale udało sie wygospodarować prostokąt metr na dwa.... 20 Andżelik i trochę niezapominajek sie zmieści.. no nie jest to wielki plac co powali na kolana, ale na początek dobre i to... w przyszłym roku jak zrewolucjonizuję wsiowy to powiększę areał.. jak sprawdzi się prostokąt
Dla Ciebie foto alei klonowej Konstancji.. w tę i w drugą stronę Łysa jak kolano, dobrze, że są rodki.. to jakoś to jest .. chociaż latem zasuszyłam trochę i spektakularnego efektu nie będzie
Pod wierzbą dałam troche tulipków i dużo rożnych host Teraz łyso.. ale tu stoją zimą karmniki. wiec tak musi być ..
Lepiej jakby się nie dokładał.... ale upodobał ja sobie... esteta.. inaczej sie tego wytłumaczyć nie da...
Dla ciebie moje iglaki, co nie wymagają (jeszcze) ciecia.. takie na szczęscie też mam Chociaż dla Ciebie powinne być azalie.. ale moje przy Twoich.. to jak profanacja azalii Ale też cieszą