Grrrr.. tak chłopak nasłuchał się jak pięknie sie komponuje na rabacie, że pomimo zasieków wlazł... wiosną muszę na nowo robić zasadzenia .grrrrr Z żurawek same środki się zostały..grrrr Ileś baksików dosztukowanych wykopał..grrrr... czarna trawa plaskata jak po walcu..grrrrr
Pańciu, o co Ci chodzi....a nie wiedziałaś, że to fajne miejsce i lubię tu leżeć?......teraz miej pretensje do siebie....mówiłaś, żebym czół się w tym ogrodzie swobodnie......
Pozdrawiam Aniu i współczuję....przyzwyczajenie to druga natura....jak widać nie tylko u człowieka....piesy też tak mają
To było w zeszłym roku... jedna kępa po zimie padłą, a pozostałe dwie tak w minimum 1/2.. ale dostały w tyłek po zimie w kwietniu
Tak był ładnie.. a jest ... byle jak...