zbigniew_gazda napisał(a)

Będzie przestronnie. Ciekawe kto kierownikiem tego bałaganu jest. Jakiej grubości dajecie wełnę?

Zbysiu.. kierownik jest kierownikiem... a ja to pomocnik doskonały

Strych podzielimy na 3 części.. łatwiej panować nad bałaganem I nie będzie tak przestronnie.. a jest tak nisko, że pomieszczenia klaustrofobiczne...

Wełny dajemy tylko 25 cm.. .. na więcej brak miejsca.. trzeba by już chodzić na czworaka.. a i tak tylko takei kurduple jak ja są w stanie stanąć na prostych nogach i to tylko na środku

Ale i tyle ocieplonego stropu i dachu ociepli dom.. bo do tej pory ciepełko uciekało sufitem .. coś tam było rzucone na strop .. ale mało..

Aniu to super. Taka grubość zablokuje zimno. Odczujecie to na stówę. W domciu będzie cieplej i w kieszeni bardziej pełno. Pozdrawiamy z Krysią (robi gołąbki he he he).

Katalpa wspaniała a tym samym widok z salonu

Tą pracę na poddaszu pamiętam u siebie sprzed dwóch lat. To były miesiące ciężkiej pracy, też sami kładliśmy wełnę
ale ponieważ święta tuż tuż chcę żebyś zapomniała o pracy i mogła pomyśleć o spokoju ducha przy rodzinnej kolacji wigilijnej.
Tego Ci życzę i pozdrawiam.

Aniu, pracusiu, życzę Ci wypoczynku Swiątecznego....świecąca katalpa piękna
Pozdrawiam świątecznie

Aniu, wełenki nie zazdroszczę dilga pewnie nieziemskoja się pociłam między sernikiem a sałatką Tobie wyszły śliczne wianiki, mi równiutki jak ściana gipsowa... sernik pozdrawiam

Katalpa -bajka

Sorki, że do Was nie wyrabiam z zaglądaniem, ani odpisywaniem Popsułam sie czasowo

Z powodu remontu lajcik z gotowaniem.. nie mam szans na nic .. i chyba sie tak bardzo z tego powodu nie martwię Rodzinę mam dalekooooooo więc nie będą tego oglądać.. a synuś .. walczy z nami.... więc wie jak jest

Aniu pakuj sie na te świeta i przyjedź do mnie u mnie lodówka pełna a garnki jak nigdy stoja nawet na tarasie bo sie nie mieści.....nie wiem kto to bedzie jadł..........wigilia u mnie co prawda ale potem dzieci bedą tylko jeden dzien, znowu ja pewnie przybędę jakies kilogramy.........i po co tyle szykuje co roku.........to u mnie nieuleczalne...
Ale dla ciebie i dla twojego menia wystarczy jak nic.

Wspólczuje roboty i bałaganu, wiem jakie to wku......ące jest, trzy lata temu synus u mnie na górze zarządził remont........szykował lokum dla siebie i swojej małzonki, a sam sobie pojechał na pól roku za granice słuzbowo.............a ja potem sama ( bo synowaq była wtedy w ciązy) sprzatałam po tym remoncie no i u siebie tez bo miałam pył gipsowy u siebie na dole na kazdym kieliszku i w kazdym zakamarku.
Trzymaj sie , nie daj sie temu rozgardiaszowi ! swiatełka na katalpie suoer !
Buziaki !

Aniu ja już dzisiaj z życzeniami bo jutro pracuję a potem to już szał będzie
Życzę Ci i Twojej rodzince spokojnych, rodzinnych i pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia
Odpocznij i nabierz siły na dalsze poczynania remontowe. Buziaki