No i dałaś ponieść się świętu i atmosferze, bo trudno się jej oprzeć. No i nie ma żadnego powodu, żeby się opierać, bo wtedy pusto jakoś...
A gdzie wiszą w końcu dzwonki?

I jest choinka
U mnie jednak obeszlo się bez niej, fajnie ze powoli koniec świat wrocimy na stare tory

...czytam że malowałaś....szkoda porzucać takiej wspaniałej pasji...

Dzień dobry - przyszłam się przywitać, choć w Twoim ogrodzie byłam kilkakrotnie, Twój ogród jest czarujący o każdej porze roku. Podziwiam Aniu Twoją energię i werwę do pracy. Odwaliliście kawał pięknej roboty. Pozdrawiam

Bardzo ładna choinka i dobrze zrobiłaś ubierając ją ! dzwonki przed wejściem superowe a galeria i bohomanizm jak piszesz też mi się podoba tym bardziej, ze to działa własne. Myślę, że gdyby powiesić ją w innym układzie wspólnie tworząc kształt np. prostokąta spojrzałabyś na nią zupełnie inaczej

I nie odpowiedziałaś mi u siebie co robić z tak ukorzenioną werbeną.... jedna gałązka puściła korzenie.... mam sadzonkę werbeny z kawałka gałązki.. reszta gałązek zielona, rośnie, ale korzonków nie puściła..