Tu znaczenie nie ma wiek, a predyspozycje... a mieszkać w świecie stworzonym jako raj dla narciarzy..to aż wstyd nie wykorzystać..
My na Hintertux w jedną stronę tłukliśmy sie prawie 1200 km.... byliśmy 4 razy i za każdym razem w pażdzierniku (pierwszy tydzień października na rozpoczęcie sezonu narciarskiego na tyrolski POWDER WEEKEND ... oj jak się wtedy cieszyliśmy że jest zimno i pada śnieg
Kochana, to ten obrazek już ma wielką wartość! jak na ten wiek, całkiem nieźle
fajnie, ze po świętach, fakt, było monotematycznie
idę grzebać w ogród, co nie dokończyłam, czyli tam gdzie M. ciachał jałowce
p.s. dojrzałam fotki zimowe, oj chciałabym śmigać, jak ty
Irena - w Szwajcarii śnieg spadł.. przez 2 dni napadało 90cm...... ale ile by nie było.. ja jadę towarzysko A ze śmiganiem, to trzeba to po prostu robić... trening czyni mistrza.. i dobre jeszcze trochę fantazji Uważaj z paluszkami przy tych jałowcach....
Anula - żałuj, żałuj.... mocno żałuj.. będzie super.. innej opcji nie ma ..
Reszcie wpisujących sie i zaglądającym macham sobotnio, a tak wogle to pogubiłam dni.. i pory roku.. za oknem słoneczko, cieplutko....... szok.