Przepiekne kwiatki pokazalas ale ja tam zostaje przy Feliksie najpiekniejszy z kwiatkow


Gratuluje Aniu niech rosnie zdrowiutki
Zaraz mi sie przypomnial moj Jas jak tylko zczal chodzic wzial kija i wszystko co kwitlo utracal lebki mowiac a ti baci fiatku i juz moj kwiat byl na ziemi i tak to trwalo do 3 lat i wtedy szly w ruch male dzieciece nozyczki obcinal przewaznie jezowkom stokrotkom platki dookola zostawiajac tylko srodki
Chociaz teraz ma juz prawie osiem lat az mu sie oczy swieca jak widzi kwiatki tak mi sie sprzeciwia bo wie ze bede go gonic a jak podlewam to strumien idzie w jego strona dopiero jest zabawa
Izabella nie niszczyla tylko sadzila do gory nogami i ja wykopywalam kamyczki ktore ona z drugiej strony sadzila no koniec swiata ale takich chwil sie nigdy nie zapomi cudowne chwile
No ale sie rozpisalam pozdrawiam