Agata - kwiatki po przyniesieniu ze sklepu potrafią zrzucić pąki, wiec nic dziwnego. Czasami storczyk czeka i rok na powtórne kwitnienie, wiec jak wygląda żywo, to się nie martw. Jak wycięłaś pęd..to jeszcze dłużej potrafi zwlekać, ale za to jak już zakwitnie to kilka miesięcy daje czadu.
Możesz go sprowokować do szybszego zakwitnięcia. Jak masz chłodne pomieszczenie., do 16 stopni... to na noc go tam wynoś.. byle nie przeciągi. I na dzień do ciepłego.. tak by miał kilka stopni różnicy w temperaturze dzień-noc.. nawet i przez 2 miesiace mu to funduj. Jak nie che ci sie nosić w te i z powrotem, to zostaw go w chłodniejszym na jakiś czas. To je pobudza do kwitnienia.
Jak w domu miałam ustawioną większa różnicę temperatur pomiędzy dniem i nocą to mi duuuużo lepiej kwitły.
Karola - info na PW.. są od sierpnia w doniczkach.
Jola - to powód mamy ten sam... kwitną krótko ale bardzo spektakularnie.. nie da się przejść obojętnie obok.
Małgosiu - moje wichury na szczęście tylko słuch doprowadzają do rozstroju nerwowego..
Marta, Asia - po to je wstawiam, by pokazać, że ogród szybko dojrzewa.. a czasami nawet za szybko.
Ewa - myślę, że z odpoczynku w domu też nici, bo coś sobie znajdziesz do roboty
Juzia - może i plan naprawczy działa, ale dalej pędzi.. naprawczo to chyba tylko to, że na innych wątkach prawie nie siedzę, nad czym bardzo ubolewam... pożegnałam wnusia i ecę dalje zagospodarowywać strych i odruzowywać dom... co niepotrzebna, a może być potrzebne idzie na stryszek. Ratunku, ile rupieci już nagromadziliśmy....
Ania - nie szarżuj, b może lepiej, ale może być gorzej.. a teraz pogoda zdradliwa.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.