Uuu i ja fotki lilaczka chciałam zobaczyć

Bogdzia - zdjęć praktycznie nie znalazłam.. tylko sam krzew.. a teraz i tego linku nie znajdę Za rok może zakwitnie.. i będą swoje foty... ale jak nigdzie fotek nie ma... to znaczy, że albo taka nowość, ale wzmianki znalazłam i sprzed 5 lat.. albo nie kwitnie

Agata - dobrze, ze dźwięku się tu nie pokazuje

Justyna - serduszkę tę warto mieć Bo taki kolor ozdabia rabatę i nie trzeba sadzić kwiatów.. PO koperkowe zapraszam do Rz. A kukułkę posadziłam w końcu na rabacie, bo koło oczka będzie miała bardziej sucho niż na rabacie.. Wiec dziękuję za foto... nad wodą wygląda pięknie..... a u mnie tak nie będzie

Marek - i to jest myśl..... poobserwuję liście przez lato.. i może przesadzę koło akantu i trzeba poczytać o rozmnażaniu, może sie daje rozmnożyć to sie podzielę..za ten piękny len Ja na swoje asfodelki czekałam aż zakwitną 3 lata. Kupione u Pana Bylinowego, ale teraz ich nie widziałam.

Basiu - ogórasy posadzone w czasie deszczu, teraz podłączyć tylko nawadnianie, ale to już M, bo ja nie umiem.. i w szklarni mieszkają jaszczurki Zawsze mi towarzyszą w pracach Dziś jednej jak się schowała zrobiłam foto telefonem

Perukowiec super- ja też się nabrałam- myślałam , że to buk. Ale ja mogłam, bo gdyby go porównać z moim , to jestem usprawiedliwiona.

Wiem, że do Mai jeszcze świat czasu, ale ja już czekam. Aaaa i jeszcze jedno- gdybym ja miała u Ciebie wybrać numer jeden - to miąłbym wieeeelki kłopot. Przecież u Ciebie same jedynki.

Mirka, Marzena - jutro mogę zrobić foto mego krzaczka.. ale on mały i wygląda ja kulka bukszpanowa. ma być różowy, a po rozwinięciu biały.. a mnie intryguje jak kwitnie. i czy zakwitnie.. ale 15 zł dla eksperymentu zawsze poświecę.. wypadł mi "dziad z siwą brodą" ...a fachowa nazwa wyleciała z głowy.. już nie będę reanimować.. posadzę lilaka..

Ciocia Gosia - przeżyję ten deszcz... ale nie przeżyję tak łatwo tych kwatów co je deszcz... elokwentnie sie wyrażając po prostu upierduta. I te u nas 9 stopni też nie rewelacja..

Grażynka - będę trąbić.. a potem sie zaszyję pod ziemię jak te dżdżownice, powinni dawać do autoryzacji... ale gdyby dawali to nikt by nie wyraził zgody... w ostatnim odcinku kobieta stała i gołąbki zawijała w liście... prawie jak świstak cukierki w papierki..... zgroza..... we wcześniejszym kobieta patrzyła jak siłą fachowa sadzi jednoroczne do donicy.. co za ogrodnik co sam nie posadzi kwiatków.... ja bym projektantce te badyle z rąk wyrwała.. Bogdzia narzeka, ale dobrze wypadła.... ale też niezadowolona... oj auć... ale będzie obora.... chociaż w oborze też mogą być ogordy jak u Alisonka..

Basiu - chyba łatwo bo się rozsiewa i widzę trochę siewek.. a i Marek pisał że siewki ma.. a ja od Marka dostałam też z siewek.... i na spotkaniu dostałam od kogoś nasionka lnu.... i taki ze mnie ogrodnik... nie wysiałam... bo sobie o nasionkach przypominam z okazji Bożego Narodzenia, jak sprzątam tam gdzie je położyłam na spotkaniu, a potem zapominam Wniosek prosty.. i sprzątanie i ogrodnik... i kucharz ze mnie do dopki.

I w dodatku w fotkach sie zaniedbałam.. szukam coś ze starych fotek..

RH... chyba Roseum, bo mi metka spadła a nie zapisałam .. a odszukać metkę to sporo zachodu


Mieszko i coś.... zapomniałam I niech czeka na pogodę bo kwiatki upieruta..


Franczeska też kwitnie cała..... ale foto nie mogę znaleźć...

Kasik napisał(a)

Perukowiec super- ja też się nabrałam- myślałam , że to buk. Ale ja mogłam, bo gdyby go porównać z moim , to jestem usprawiedliwiona.

Wiem, że do Mai jeszcze świat czasu, ale ja już czekam. Aaaa i jeszcze jedno- gdybym ja miała u Ciebie wybrać numer jeden - to miąłbym wieeeelki kłopot. Przecież u Ciebie same jedynki.

Kasiek .. nie martw się.. ja też nie potrafię.. dlatego mam tego tyle..

A buczka mam tylko jednego... a perukowce 3

To mój buczek..

A to pozostałe perukowce... i swoich nie tnę, jeszcze nie tnę.. ten mój ulubiony


Czerwone gonią do śwatła i chyba dlatego są takie śmieszne.. wąskie, a wysokie

Ten jest ciemno bordowy i najgorzej kwitnie... ale siedzi sobie w kacie to niech siedzi.. za jakiś czas albo ten śmieszny iglak pójdzie out, albo perukoweic.... nie mogę sie zdecydować co, wiec sie cisną razem..



Zbliżenie na śmieszne coś.. tuja, jałowiec, cyprys?????? Nie mam pojęcia..

Agata - bo ten kwiat jest w mitologi i rósł w krainie zmarłych.. asfodelowe łąki.. pogooglaj, wcześniej o tym pisałam, ale już nie będę szukać, bo nawet na swoim wątku nie ogarniam gdzie i co

Kindzia - niestety leje I pierduta wszystkie kwiatki.. Ledikanense już prawie łyse...

Wiec nie wnerwiam się na Helsinki, że rosna w liści i w szerz i w górę zamiast kwitnąć... bo i tak by poniszczyło, a tak krzaczor urośnie.. ale bujnął... rok temu też tak bujał.. i pomyśleć, że 2 lata temu było to mikrusie



Malkul - babcia kocha wnuka, ale nie jestem oszołomem.. ale, że zaliczył pierwszy basen to jestem w szoku I nic się nie bał Filmik mi nagrali i wszytko widziałam Jakuzzi też było fajne Rośnie super gość Jeszcze 2 lata z kawałkiem i gonimy na narty A latem będzie swój basen Dziadek niech kombinuje jak wodę podgrzać I stary kaloryfer juz mamy, będzie centralne w basenie

Bogusia - uśmiech bezcenny w każdej sytuacji i do każdego

Tesiu - pojutrze kończymy 4 miesiace, przy dzieciach czas stał w miejscu, a przy wnusiach goni jak gooopi...

Dzięki Aniu za pochwały. To jest takie potwierdzenie obranego przeze mnie kierunku. Ten ogród staje się dla mnie czymś bardzo wyjątkowym. Nigdy nie myślałam, że tak może być, ale widać trzeba przeżyć pół wieku, by znaleźć to coś... , co wyzwoli taki zapał i taką ogromną radość.

Aniu - oj dużo roślin zostawiłaś w Rajskim.....

Karola - u mnie zimuje asfodel, a posadziłam w 2008 lub 2009 roku, w tym je przesadzałam i bałam się czy przeżyją, sporo kłączy pociapałam.. tak, że 1/3 zmarnowałam.. szkoda, że tego nei zadołowałam tylko wyrzuciłam, ale jest szansa, że w starym miejscu odrosną, bo wszystkiego nie było szansy wykopać.. to ogromne karpy, coś jak w daliach, to co odrośnie będę rozdawać.

Agania - bo moje roślinki wiedzą jak walczyć o przetrwanie.. w buszu i przy mojej łopacie

Jesienią przesadziłam moją azalię, nie wiem jaka, kwiatki mam dość drobne, ale jak pachnie... po prostu odlot


I mój nowy klonik posadzony..a w tle widać dół hibiskusa... dziś przesadziłam ponownie Ma ponad 2 metry..... przeżyje?? I posadzę tu mojego nowego rodka.. tylko klonik chyba musi być przesadzony.. oj ciężkie życie projektowania łopatą

Kasik napisał(a)

Dzięki Aniu za pochwały. To jest takie potwierdzenie obranego przeze mnie kierunku. Ten ogród staje się dla mnie czymś bardzo wyjątkowym. Nigdy nie myślałam, że tak może być, ale widać trzeba przeżyć pół wieku, by znaleźć to coś... , co wyzwoli taki zapał i taką ogromną radość.

Jakby mnie sie ktoś pytał czym sie zajmę jak osiągnę półwiecze... to na 100% nie byłby to ogród .....

I kilka azali wielkokwiatowych sprzed 2 dni.. chyba nie pokazywałam, czekałam aż rozkwitną, ale patrząc za okno... grrr Też patrzę że masz sporo azalii.. i dobrze, bo to taki miły akcent o tej porze... w zasadzie niewiele kwitnie poza rh i azaliami. Orliki, lilaki, serduszki.... wiec mus mieć te kwasoluby

Aniu a jaki to klonik? już bąbelek ma 4 miesiące faktycznie leci jak z bicza trzasł