Agnieszka W- ja te nie wyrabiam, a jak mam czas to mam co robić w ogrodzie.. wiec rozumiem doskonale.

Kasiek -miałam jednego Tamaryszka drapichrusta, który mnie denerwował i dawno bym go wyciepła gdyby nie widok pięknych tamaryszków u Irenki... to go uchroniło przed eksmisją dawno temu. Zaczęłam bezwładną plątaninę bałaganiarskich gałązek wycinać i prowadzić na 2 pnie.. nabrał jakoś wyglądu w tym roku. I postanowiłam zostawić, ale po przesadzeniu, nie wiem czy przeżył przeprowadzkę. jak padnie nie będę płakać. Będę zachwycać się u Irenki W dodatku chorował mi na mojej glinie strasznie....... siedzi u mnie już 5 lat i wygląda w tym roku dopiero jakoś schludniej, że mogłam go zaprezentować na forum... Nie pomogę Ci bo jak do tej pory to miałam z nim same problemy. No cóż nie wszytko mnie lubi
A tamaryszek jest bardzo wiotki, za ileś lat może sie wzmocni, ale u mnie po 5 jest dalej wiotki..

Anek daj sobie trochę na wsteczny i poodpoczywaj wtedy i wena się znajdzie i miejsce na azalię ,pozdrawiam Cię słonecznie i ślę przecież Twój ogród i tak jest piękny

Rench - nie do wszystkich.. jak widać po wpisie wyżej.. ta odmiana jest taka żywotna

Ciociu Małgoś - cmok z skrót ...bardzo mi się podoba.. a z Agatą to jesteście jak siostry Zapomniałam Ci o tym napisać.

Pszczółka - wyciepię wielką kępę lilii z krokusami...co ładniejsze gdzieś może upcham pomiędzy krzaki, i będzie miejsce na Kazimierza Czyli zakup kontrolowany

Tess - cmokam i uciekam z kompa, bo zaraz mnie M zabije... a w mieście złapią mnie korki ..

Ciepło sie robiło.. pora stawiać basen dla Muminka.. najpierw trzeba wypoziomować bo obrzeże sie trochę przez 2 lata rozjechało


I moja Nowa Zembla.. mam kilka, ale ten jest najładniejszy

Jag_58 napisał(a)

Anek daj sobie trochę na wsteczny i poodpoczywaj wtedy i wena się znajdzie i miejsce na azalię ,pozdrawiam Cię słonecznie i ślę przecież Twój ogród i tak jest piękny

Powojnik dogania górę pergoli... jupi... a teraz zmykam z kompa..

Mala_Mi napisał(a)

I czereśnie nadają się do jedzenia

I nie tylko szpaki, sójki je podjadają..

No to moje jeszcze z tydzień - 2 tyg...
Kg kosztuje ponad 40zł...masakra.

Aniu bo my jesteśmy bratnie dusze z Agatka No a jak dusze podobne to i reszta tyż Mój powiedział że jak widział Agatke w szale zakupowym to jakby mnie widział Nie myślała jak ja, gdzie to wpakuje tylko kupowała jak Kasia zobaczyła jodłę w olbrzymiej donicy i prawie trzymetrowego buczka to mało nie zemdlała Autko pełne było a nowiusieńkie

Na czereśni byłam, wszystkim się zachwycilam...i troszkę pomarzylam

To juz sa TAAAAAAAAAAAAAAkie czeresnie???? Aniu, no absolutny szok...A ten szpaczek co przycupnal na drabinie to Kazek? Uklony

I dzieki za info o tych szperobalach. Pani od czeresni kazala mi prysnac miedzianem, wiec w sobote miedzian, a w przyszlyb tygodniu cos na te szpe....costam

No jestem bardzo ciekawa Muminkowego spotkania z wieeeeelka woda

Ania nie mam szans nadrobić ale pismo obrazkowe obejrzane. Muminek rządzi zuch chłopak z tym pływaniem.
buziaki

MałaMi, wiem, że nie masz czasu ale te azalie albo rh, co je masz takie ładne - co to jest i czego mam szukać? Na pewno nie chodzi mi o azalie japońskie 'Kermesina'.