Aniu, po poradę przyszłam w temacie kocimiętkki, bo mi wybujała w długachne pędy w kosmos, a nie zagęszcza się. Oczywiście będzie kwitła i nie wiem, czy skracać te pędy, żeby szła w szerz czy tego się nie praktykuje właśnie ze względu na kwitnienie?
Ale wielgaśna, sięga że tak powiem stosując miarę Girczusi ...........do cycków
Ktos tu widzę konkuracje Bogdzi robi, bo u niej takie wielgasne egzamplarze widziałam.....albo w arboretum, w pozostałych ogrodach są raczej mniejsze................
Pozdrawiam Anek i lece nadrabiać czytanieu ciebie bo znów zaległości mam.............
p.s. jesli sie zobaczymy w sobote - a mam nadzieje że tak to przypominam sie co by dla mnie uszczknąć tego twojego białego asterka, tego co sie u ciebie tak ładnie płoży, z przeznaczeniam na moja żwirkowo-macierzankowa skarpe przed domem.
Z góry wielkie dzieki, juz sie nie moge doczekac spotkania w sobote. Pozdrawiam !
Aniu, czuję sie dogłębnie zgnebiona twoimimi widokamiz ogrodu.......jak ty możesz pisać w ogóle że nas gnebisz......masz cudny ogród, piekne rosliny i pokazujesz świetne foty........ to ja moge dać sie dalej tak gnebic....
Obejrzałam wszystko, i hosty, i azalie i bzyczki, a przede wszystkim usmiech Muminka.......podczytałam troszke. Pieknie wyglądaja u ciebie te czosnki w bukszpanach, jesienia u siebie tez tak zrobie.
I w ogóle cały ogród jest super.
An nie wiesz jak powinnaś być szczęśliwa ,ze szpaka martka nie ma w pobliżu ... Moje jedne z ulubionych owoców .U nas jeszcze nie ma czereśni,ale już widzę u sąsiadki jak codziennie nabierają masy i babka jak co roku podniesie gałęzie z nad chodnika ... ))))))))))))))))
Muminek sliczny Babciu .
Ogród piekny inaczej niż Muminek i zauważyłam przepis na wątku )))
Pozdrawiam
Margarete - dobrze, żeś przypomniała.. wykopałam.. dziś większość kopałam.. nie wiem jak to spakuję i nie wiem jak to dowiozę w bagażniku.... zaraz po wykopaniu rośliny więdną...taki upał.. masakra
Dziś tylko w cienistej alejce było przyjemnie