Nochal mam zapchany spac nie moge ...drugi raz w zyciu mezowi sniadanie poszłam zrobic o 4:50 hahah a w telewizorni znowu Ty ...i dobrze kolejny raz ogladam i tyle nowych kawiatów zauwazyłam jakbym pierwszy raz patrzyła. Ty piszesz ze połowy nie pokazali ...sporo tego masz zastanwiam sie jak Wy to ogarniacie ...naprawde macie sporo roboty
Aniu oglądałam Maję w twoim ogrodzie, czytałam wspaniała relację z chrztu ogrodu, przeglądałam wątek. Dla mnie wyłania się obraz Ogrodniczki z niespożytym pokładem energii, tworzącej z pasją swój ogrodowy raj.
Tyle słów zachwytu ciśnie się na usta, ale jak w jednym poście ująć to wszystko. Staw , przedogródek, cudowne kaliny, wiśnia Kiku-shidare-zakura, wspaniałe kwiaty lotosu, pijany Garnet .... Nie sposób wymienić tu wszystkiego co zachwyciło czy zwróciło moją uwagę.
Pozwolisz więc, że czasami usiądę cichutko na ławeczce przy stawie i będę się rozkoszować pięknem twojego ogrodu.
Co do stawu- bo u mnie to teraz nr.1. na tapecie- to wyczytałam, że ma powierzchnię ponad 50m2, czy wyłożony jest EPDMem albo folią?
Czy świerki stanowiące ramy ogrodu to pospolite czy serby?
Powiem szczerze, że ta fotka ogromnie mnie zaskoczyła.
Nie wiem czemu ale zawsze myślałam, że kielichowiec ma duże kwiaty, wielkością podobne do tulipanowca. Patrząc na fotki twojego krzewu nie bardzo już żałuję, że mój padł zanim jeszcze zakwitł.
Co ty Aniu z nimi robisz, że u ciebie tak pięknie rosną. Ja robię drugie podejście do tych wstręciuch i -sądząc po wyglądzie- znów nieudane.
Powiedz mi proszę ile lat trzeba czekać na taki okaz tulipanowca.
Szkoda, że mieszkam tak daleko bo skorzystałabym z dobrodziejstwa eksmisji.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Biała lawenda.
Kiedyś lawendę w różnych odmianach plamami miałam pod katalpą. Ale katalpa urosłą i chociaż było sucho to mi lawenda marniała.. cześć przerzuciłam na skalniak (oj tu daje czadu ) a część przeniosłam na rabatę w większym słoneczku. I teraz mam tu wszystkie odcienie i odmiany.. czyli każdy pies z innej budy.
To 2010 rok... było cudnie (opaska widoczna , bo jeszcze nie było zrobionego trawnika). Białą lawenda kwitnie najpóźniej. I ja za nią nie przepadam, za mdła i najwrażliwsza na "warunki".
Edit.. u mnie jest najwyższa z lawend.