Aniu- poczytałam wszystkie zaległości, pooglądałam rabatki, podziwiałam parapet storczykowy.
Muminek czarujący i wcale się nie dziwię, że babcia na wiele pozwala. Nasza wnusia (3,5 roczku) zażyczyła sobie sukienkę Elsy z Krainy lodów i dziadek przewalił internet, by życzenie spełnić. I choć przyszła już po świętach, to w te pędy prezent dostarczył do Wrocławia.
Kochani strajkowałam... poprawiłam wizytówkę.... zima gotowa...czyli zamknięty rok.. Jak ktoś myśli, że zrobić zimę na wizytówce to łatwo.. myli się.... Szczególnie jak całą zimę porwie kosmos.. pisząc zaloguj się.... i nie można cofnąć.... Wszytko musiałam od nowa... lecę zrobić herbatkę i wracam by udzielić ewentualnych odpowiedzi.
Viva - śniegu i u mnie mało, ale lepszy rydz niż nic.... zwłaszcza, że trochę przymroziło
Rozark - mój też nie pozwala niczego ciąć.. stawiam go przed faktem dokonany... innej opcji nie ma. A projekt rabaty obejrzę, ale już nie dziś....
Magda 70 - u was inna strefa klimatyczna, od morza zimą zawsze cieplej..... a latem chłodniej... tego drugiego akurat nie zazdroszczę
Tess -Mariusz napisała wyżej co mam w oczku, że nie zamarza... mam kamienie napowietrzające.. ale jak dłużej trzyma mróz to wkładamy jeszcze elektryczną podgrzewaną przerębel.. ale na razie to wystarcza, wiec oszczędzamy na rachunkach za prąd
Pszczółka - tak tylko ciut grandzicie W stylu książęcym
Agata - u mnie też już gwizda... a nawet prószy śnieg.. byłam przed chwilą nakarmić drób.. bo rano będą głodomory w karmnikach i karmniczkach... głowę chce urwać
Kindzia - nie mam leniwca, tylko nie mam kiedy... czekam na trąbienie
Eda - u mnie śnieży, a Ty zamiast na forum to dokształcaj sie w pilotażu Byś samolotu nie rozbiła
Kasik - już się boję co będzie jak podrośnie.... pocieszam się garażem dziadka.. to będzie wyspa skarbów
Mariusz poprawiałam wizytówkę i smętnie patrzyłam jak może wyglądać zima...
A teraz zagadka.... kwiat wygląda dokładnie jak moje irysy syberyjskie (kolor, wielkość, umaszczenie) tylko liście stoją na sztorc. I już 3 zimę siedzi w oczku na głębokości minimum 20 cm.. z malutkiej sadzonki rozrosło się ładnie, czyli woda nie przeszkadza, kupowane jako roślina do wody... nie mam pojęcia co to jest.. w necie nie znalazłam niczego podobnego
Tak wygląda kępa
A tak kwiaty, fota w deszczu, kolor nie jest aż tak mocno niebieski.. lepszej nie mam pod ręką..
Hmmm.. jeżówki kwitną jak hortki też mają okres świetności.. może jeżówki, ale nie jako szpaler.. muszę do Ciebie zerknąć co to ma być... na razie jadę tylko z opisu.. jutro zajrzę do Ciebie.. teraz tak na czuja
Jak trawki to niskie jeżówki odpadają, bo zginą, chyba , że bardzo niskie trawki.. lub właśnie konwalnik lub zawciąg..
Niskie to Picollino, Butterfly Kisses lub Pink Double Delight . Wszystkie są bez zarzutu.
Wysokich nie polecam, bo przysłonią hortki... chyba, że jako plamy pomiędzy hortkami...
Z takich średnich to może Secret Affair? Albo Hope o wielkich kwiatach, ale ona nie jest pełna?
Na plamy nadają się wszystkie, ale aby nie przyćmiewały hortek to z wysokich raczej bym poszła w takie mało fikuśne.. nie pełne, nawet zwykłą purpurowa... głupotoodporna lub Pink Sorbet.. ma taki blady róż i nie będzie dominować.. wtopi się w tło...
To moje ulubione połączenie hortek ze zwykłą jeżówką.. nie potrzeba pełnych..... za dużo dobra na raz... takie rokoko...
Operuję jeżówkami jakie znam...
Białe jeżówki do białych hortek.. się zleje... jakoś nie widzę białe i białe... powiedz jakie hortki i wtedy trzeba odcień białego z białym zgrać.. Wbrew pozorom uważam, że zgranie białego z białym jest najtrudniejszym zestawieniem... bo biel ma tyle odcieni.. i one się ze sobą gryzą. Inne kolory już nie, ale biel z bielą już tak..
Średnie białe, pełne to merinqe, Papallo double white, Honey Dew, Coconout Lime. Jak wysokie to już bym dała nie wyfikane.. a pojedyncze, mogą być odmianowe Secret Pride.. spore, mięsiste kwiaty z wyraźnym środkiem..
Bo to jest syberyjski, nic innego dopatrzyć się nie mogę, jak się mylę, to poprawcie. W zasadzie wszystkie odmiany uprawne to jakieś tam mieszańce, w związku z tym - niektóre, większość, a może wszystkie? - dają sobie radę w płytkiej wodzie, co dziedziczą po jakimś rodzicu gatunku, co nie testujemy i zazwyczaj nie wiemy, a i błędem byłoby klasyfikowanie syberyjskich jako wodne i doradzanie - wstaw do wody, to roślina wilgotnych i podmokłych stanowisk i na nich pięknie rośnie.
Prawdopodobieństwo Perry's Blue, a może Caesar Brother, dostępne wszędzie i odporne, może nieznany mi gatunek, mieszaniec.
Rośliny Cię po prostu kochają.
Lancetowate liście u boku irysów to żabieniec babka wodna, na marginesie.
I jeszcze jedno, czorta nie dojdzie co to za krzyżówka, z pseudacorus? ale piękna, wręcz boski mieszaniec.