Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodnik Mimo Woli cd

Ogrodnik Mimo Woli cd

Milka 13:58, 22 sty 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Aniu!

Wielkie gratki, przeskoczyła Tobie 3 rocznica, tyle rad, zmian, humoru, trosk i radości, występ w tv, a po drodze jeszcze wnusio i jego 1 roczek, gratki, późno, bo nie wyrabiam
o czym tyci tyci tu nawijam
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
anka_ 14:20, 22 sty 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Mala_Mi napisał(a)
Czytam tu i tam, jaka jest załamka po wejście na Ogrodowisko..
Przed forum wiedziałam, że nie mam idealnie, ale nie jest źle..troszkę poprawi się i będzie super....... a potem nastąpiło zderzenie z jadącym pociągiem.... było WIELKIE BUM
Każdy tak ma na początku, a przynajmniej większość. Bo kto lubi wpadać pod jadący pociąg????....

Aneczko ja ja cię kocham za takie teksty.
Ja niestety nie bardzo jeszcze mogę się podnieść po tym zderzeniu...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Magda70 14:24, 22 sty 2015


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Mala_Mi napisał(a)
Przy łagodnych zima stipa nie wymarza, przy długich i mokrych wygnije..... ale się rozsiewa i można siewki przesadzać tam gdzie nam pasuje..... a resztę trzeba niestety wypielić.
Carexy przy mroźnych zimach też potrafią wymarznąć, a na pewno zbrzydnąć.

Jedne i drugie trawki mam bo je lubię.. nawet z tymi wadami



Dokładnie ...ja też Dzięki im wadom mam co robić w ogrodzie
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
rozark 16:38, 22 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Mala_Mi napisał(a)


Alergie są raczej z "wychuchania" i braku "odporności" organizmu.. i inne czynniki też, naukowcy biją na alarm by nie przesadzać ze sterylnością, bo to doprowadza do... alergii.



Z alergiami nie jest taka prosta sprawa. Są tylko podejrzenia, że sterylność, że chemia, że żywność... nikt do końca tego jeszcze nie wie, ale wywodu tu robić nie będę bo to portal ogrodniczy. Jako że ogrodniczy to podzielę się historia zasłyszaną od pacjentki w przychodni lekarskiej: pojechała do siostry w odwiedziny i położyła się pod jabłonkami poopalać. Wróciła do domu całą czerwona, lekarz stwierdził, że dostała uczulenia ... okazało się, że drzewa były pryskane jakąś tam chemią. Od tego czasu czyli jakiś 15 lat alergia idzie krokiem postępującym i babka jest uczulona na wiele innych rzecz, ma astmę itd...
Piszę to ku przestrodze - każdy decyduje sam za siebie.

A podejście do wycinki zrobię w lutym jak się zrobi tak +5 st
____________________
pozdrowionka
Milka 16:44, 22 sty 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Ja też z trawami mam różne odczucia, bo brzydna, nie wytrzymują, ale bez nich ogród nudny i mam w większości prawie wszytskie, ciekawa jestem tych nowych, czy dadzą czadu carexy akurat u mnie w tym roku ok, stipa też, chyba wszystkim ta aura słuzyła
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
rozark 16:49, 22 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Och,

na mnie właśnie pociąg wjeżdża

uf, przeżyje ale zanim te zmiany, sugestie przetrawię to trochę potrwa

Ale mobilizujesz mnie Aniu, mobilizujesz

Gratulację 3 rocznicy i zmian na plus

Z trawami przygodę zaczynam w tym roku, pożyjemy zobaczymy ...
____________________
pozdrowionka
Tess 16:54, 22 sty 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Mala_Mi napisał(a)
Czytam tu i tam, jaka jest załamka po wejście na Ogrodowisko..
Przed forum wiedziałam, że nie mam idealnie, ale nie jest źle..troszkę poprawi się i będzie super....... a potem nastąpiło zderzenie z jadącym pociągiem.... było WIELKIE BUM
Każdy tak ma na początku, a przynajmniej większość. Bo kto lubi wpadać pod jadący pociąg????
Wyciągnęłam kilka wniosków dla siebie... i jak porównuję co się zmieniło pod większym lub mniejszym wpływem Forum w ogrodzie.. .. to gdzie nie porównam jest na plus.
Zdobywamy doświadczenie, zmieniamy, inspirujemy się, udzielamy informacji, wymieniamy się roślinami.. jak bieda to lecimy do Danusi po pomoc..


Aniu, trafnie to opisałaś. Mogę się podpisać pod każdym Twoim słowem z tą różnicą, że ja wiedziałam, że mam źle, nie wiedziałam tylko, że aż tak bardzo źle

Zmiany u Ciebie świetne.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
roma2 17:13, 22 sty 2015


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
No cóż, ja właśnie przeżywam bliskie spotkanie z Pendolino (jeździ przez Opole). Ręce i nogi pozbierałam, odwłok się wlecze, niestety w głowie jeszcze większy szum niż zazwyczaj.
____________________
Komendówka
Mala_Mi 18:12, 22 sty 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
roma2 napisał(a)
No cóż, ja właśnie przeżywam bliskie spotkanie z Pendolino (jeździ przez Opole). Ręce i nogi pozbierałam, odwłok się wlecze, niestety w głowie jeszcze większy szum niż zazwyczaj.


anka_ napisał(a)

Aneczko ja ja cię kocham za takie teksty.
Ja niestety nie bardzo jeszcze mogę się podnieść po tym zderzeniu...


Po przeczytaniu postu Ani stwierdziłam , że ja to wpadłam pod pośpieszny, a nowi to już wpadają pod Pendolino

Czytam dalej a tu Roma właśnie miała bliskie spotkanie.. z ppotfforem....

Będziemy reanimować Rehabilitować Leczyć Do kupy poskładamy
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 18:20, 22 sty 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Zanim reszcie odpiszę.... to muzę wymienić jeszcze jedną osobę, która wpłynęła na wizerunek czy kształt mojego ogrodu... to Bogdzia... moje guru od różaneczników i azalii... i nie tylko Gdyby nie ona, moje rodonki by zdychały i marniały... myślę, że do tej pory bym się z nich skutecznie wyleczyła. A po różanecznikach pozostałyby tylko mizerne foty.... U Bogdzi zakochałam się w oczku/jeziorku... dzięki jej opinii , że oczko z rybami nie ma komarów... postanowiłam zrobić takie u siebie... Od Bogdzi zmałpowałam pomysł, by oprócz oczka mieć też ciurkadełko dla ptaków ...
Nie wyobrażam sobie teraz mojego ogrodu bez różaneczników, ciurkadełka i mojej ukochanej kałuży. Woda to życie w ogrodzie...
Mama była też sceptycznie nastawiona do oczka (bo komary, żaby i takie tam różne fuj), a tera mówi, że to najpiękniejsze miejsce w ogrodzie i na ławeczce siedzą wszyscy patrząc w wodę..... na rybki....
Jak się cieszę, że na swojej drodze spotkałam Bogdzię...
I oczko przed i po

Od frontu


Od tyłu


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies