ZbigniewG
20:14, 19 lut 2013

Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8943
Ania jestem równie niegrymaśny jak i nieśmiały poproszę wiec pierwszą z brzegu


wujek google tej bajki nie zna bo to zapisane w pamięci a nie sieci

na twoją odpowiedzialność
... więc uczepiły się biedne myszki tej belki i wiszą , łapki im mdleją, pazurki ślizgają one wciąż wiszą a kot na dole cierpliwie czeka , w końcu pierwsza z cichym piskiem pac spadła , kot się tylko oblizał i czeka dalej , godzina dwie spada druga - kotek oczywiście mlask i czeka dalej, ostatnia zawzięta bestia trzyma się i puścić belki nie chce, jednak nad ranem nie wytrzymała i bęc prosto w pazurki
a teraz morał ....
nie wypada nawet po całej butelce zwłaszcza że to był Gentleman Jack może gdyby to był bardziej rozwiązły francuski Cognac z drugiej fotki