Bożenko, wyspy nie ruszam, nigdy nie tnę; tylko te co mam w innych miejscach, przy domu, pergoli, bo przy murze na wejściu mam 3 olbrzymie, też nie tnę, bo tam wróble urzędują

Przebiśniegi już kwitną? To ja idę na szaber w naturę. Mus mieć jedną kępkę w ogrodzie.

Po przesadzeniu wyglądają wreszcie lepiej.... dobrze im zmiana meldunku zrobiła. Jeden niestety nie zawiązał pąków kwiatowych, ale wygląda ładnie, a drugi się szykuje do kwitnienia, na razie tylko kilka kwiatów rozwinął.... Ale oczary kwitną jak kilka dni jest dodatnich, a takich u nas do tej pory nie było.. dziś drugi dzień plusowo. Śnieg ginie w oczach (nie było go dużo). Za to wypatrzyłam dwa kwiatki bratków.. z samosiejek.. I jedna budleja ma zielone liście od zeszłego roku..... i to do samej góry.... nie będę jej przycinać chyba.... Chyba, że jeszcze przyjdzie mróz i coś jej zrobi.

[b]Ela wywczasowana.... składa wizyty A avatarek..chciałam do ciepłych krajów, ale jakiś nielot ze mnie, a nie bocko-jaskółka...