Misek nie wydobrzał, ale sam już wychodzi i potrafi przejść te 50 metrów..... dla niego to jak nowe życie...
Śnieg i zimę uwielbia... to futrzaste zwierze, ale nie powalam mu długo leżeć, by się nie przeziębił... większość czasu spędza jednak w domu i już jest z gatunku tych delikatnych

A w tym wieku o choroby już coraz łatwiej... Teraz leży i chyba mu się śni, że biega po tym śniegu, bo cały "chodzi",
Ja przesadzam moja 40 letnia kliwię.. ostatni taki zabieg miała w 2008 roku.... chcę zrobić sadzonki cioteczkom i mamie, bo to kwiat od ich mamy, a mojej babci... w bloku przez 17 lat zamierała, po przeprowadzce miała zaledwie kilka liści.... ładnie odbiła i mam nadzieję, że operacja się uda... Na razie po rozbiciu doniczki moczę ja w wodzie, aby łatwiej było chociaż trochę korzeni rozplątać...
Taka malutka kwiatucha
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.