A teraz szklarnia, warzynik i sad będzie w jednym narożniku ogrodu.... ale będzie bo nie wiem kiedy to wszytko zrobię.. do jesieni nie zdążę.... Na pewno chcę uruchomić szklarnię by posadzić ogórki i pomidory.. warzywnika nie robię w tym roku... nie mam szans zdążyć ze wszystkim..
A teraz uciekam do pracy..

W tym wszystkim jest logika. Szklarnia wpasowała się idealnie. A ci młodzi chłopcy (do pomocy) to skąd ich masz? Jak się zdobywa młodych chłopców do pomocy?

I wiem, jak się zabierać za wsiową rewolucję. Wysadzić rośliny do przechowalni. Twoja trawa ie widziała zimy.

Oj Ania co rok to rewolucja . Martwię sie o Twoje zdrowie bo widzę ze nic nie odpuszczasz mimo choroby.

Ty wariacie Jeszcze wczoraj wszystko było w fazie mglistych planów a dzisiaj już po robocie
Ale tych młodych chłopców "do pomocy" tylko pozazdrościć...

Ania szklarnia przeniesiona ... !!! ... wiejski migruje ... !!! hmmm Tobie i Kazkowi ktoś powinien wytłumaczyć co oznacza wyrażenie ili zwrot "powinniście siem oszczędzać " ... w telegraficznym skrócie oznacza to zachowania dokładnie odwrotne od tych przez Was popełnianych ... nie widzę jednak szansy na poprawę bo Wy i tak zrobicie po swojemu ... rany ... tu czeba towarzystwo internować ... czeba jak nic ...

przynajmniej śpij dobrze ... i lekko ... poczoraj piesa i Kazka a sobie daj buziaka

Iza... Kazek tylko dyrygował..... Niestety on się musi jeszcze oszczędzać.. stąd byli młodzi sprawni do pomocy..
Niestety przekopać rośliny mogłam sama osobiście.. i tak nie udało się zrobić tego bez dużych strat... niestety miałam za mało czasu na przenoszenie wiec co wpadło cenniejsze w ręce to przekopałam do warzywniaka.... Byle jak zadołowane i nie podlane, ale już padłam ze zmęczenia.... tzn trochę w konewkach ponosiłam, ale się poddałam.

Aby posadzić cokolwiek w szklarni, to trzeba przygotować szklarnie.... to już maj, nie ma na co czekać.. młodych pomocników mogłam mieć za miesiąc.... albo i dwa.. albo dziś.... Mam sadzonki sałaty, pomidorów i mi wszytko dziczeje... jeść też coś trzeba.... I tak chwilę mi zejdzie wybieranie moich pozostałości po bylinowym.. miałam tam ekspansywne trawy i różne tojeści, rozchodniki i jak nie powybieram tego to za miesiąc będę mieć wszytko tylko nie pomidory.. Myślę, ze nie szybciej niż za 2 tygodnie uruchomię szklarnię... szybcej nie mam szans..

ale wiosnę ... to macie pikną


http://www.youtube.com/watch?v=ezVJLV8I09o

Aniu jestem pod mega wrażeniem ile dzisiaj zrobiłaś......

dbaj o siebie !!!!!!!!!!!!

na warzywka przyjedziesz do mnie podzielę się

spokojnej nocki

Podjęte decyzje szybko realizowane procentują równie szybko

asc napisał(a)

A to już stoi tam gdzie ma stać..... trzeba będzie jeszcze część wsiowego przekopać, by zrobić wejście do szklarni.

Aniu szklarnia pasuje idealnie w tym miejscu. Jesteś jak burz z piorunami!!!