Jedynie nie zgadzam się z niemowlęcym różem, bo ja go po protu uwielbiam, jest on w większości odmian najpiękniejszych lilii wodnych.

Kiedyś to używano chyba określenia: majtkowy. Ja nie lubię chłodnego różu, dwie z moich piwonii drzewiastych mnie takim różem rozczarowały. A ta lilia, na tle zielono-srebrzystych liści i dodatkowo lustra wody, dobrze wygląda. Harmonijnie, niektórzy potrzebują tego w ogrodzie

Mimo zimy- romantycznie...

Świetnie te krązki wyglądają i juz nawet amatorzy na nie są.Miłego dnia Mariusz.

Mariusz a widujesz ostatnio przepiórki i kuropatwy? Ja widziałam tylko raz ostatnio (kuropatwy) ale nie miałam aparatu. strasznie je wytrzebiono.

Sikorka zaprezentowała się dokładnie z każdej strony
Sam robisz te smakołyki czy kupujesz?



Świetnie te krązki wyglądają i juz nawet amatorzy na nie są.Miłego dnia Mariusz.

Dzisiaj kręciły się już modraszki, zawsze tak jest - cisza przed burzą.

Bogdziu, wahałem się do tej pory napisać, że jeszcze niedawno byłem przeciwnikiem dokarmiania dzikich ptaków. Dopiero od dwóch sezonów zmieniłem swoje stanowisko.
W ogólnym rozrachunku, w skali naszego kraju, dokarmianie przynosi więcej szkody niż pożytku. Powodem jest bagatelizowanie podstawowych zasad, co obserwuje się nawet w szkołach.
U większości objawia się to słomianym zapałem, a skrzydlaci sprzymierzeńcy często padają ofiarą tego zjawiska.
Nic jednak bym nie zmienił swoim opornym stanowiskiem, lepiej zacząć karmić, a tym samym dawać przykład.
Ot tyle moich zwierzeń
Dobrej nocy



Mariusz a widujesz ostatnio przepiórki i kuropatwy? Ja widziałam tylko raz ostatnio (kuropatwy) ale nie miałam aparatu. strasznie je wytrzebiono.

Kuropatwy tak, ale przepiórki nie pamiętam kiedy widziałem. Kuropatwy czasem spacerują po Arboretum.

I na dobranoc kilka sikoreczek.