Jolu nic już nie mam na tarasie oprócz jednego powojnika, ale jest zabezpieczony, oczywiście agapanty, datury, oleandry, laur i pozostałe stoją na sali(wiesz której), a reszta jest wsadzona w O., i mam problem w poniedziałek chce wracać, poosłaniałam róże , rh i inne świeżo posadzone kopczykami z ziemi i kory, a co z kapturami, tutaj ciepło

róże mi kwitną , kalina, dopiero przekwita eukomis, aja nie wiem , jak przyjdą mrozy czy będę mogła przyjechać, może te osłony z włókniny nie zaszkodzą jak je teraz pozakładam, co Wy na to? obecnie pada lekka mżawka, mrozu nie widać i nie czuć