Pewnie, że młoda... oj młoda młoda, musisz być młoda bo ja jestem młoda a wychodzi mi że o 2 lata starsza W każdym razie duchem młode my som, siusiumajtki po prostu
doczytałam wątek do końca - widzę iż niewinnym pytankiem rozhulałam dyskusję poważną
A i Bociuś młody jak ja
Pamiętajcie dziewczyny, że życie zaczyna się po 40-tce - Aga sorry musisz se jeszcze poczekać... nie ma tak letko Co prawda przestałam obchodzić zbyt hucznie urodziny ale za to zaczynam żyć... To co ryczące czterdziechy i nie tylko... dajemy czadu??? (jeszcze nie wiem jak - ale jestem pewna że Elunia coś wymyśli
Hello, poczytałam, w metrykę zajrzałam jak zawsze sie pośmiałam Kobitki młodziutkie moje, podobno życie zaczyna sie po 40 tce ...no ja troche młodsza ale czasem czuję się na 150 lat jak na przykład dzisiejszego dnia Pozdrawiam
Elunia ty to powinnaś w kabarecie robić razem z Bociuśiem i Anią, wszystko przeczytałam i jestem iście pozytywnie nastawiona do żywota swego, choć do sławnej 18 z vatem jeszcze trochę mi brakuje, za to lęgotropija mnie już dopadła, przyznać się która mnie zaraziła
Ela w sprawie niejadkowania to ja jestem ekspert, dzieci nie jedzą, za to Żon nadrabia i równowaga jest
Aniusiu ... My wprost kofamy dyskusje poważne .. A szczególnie o kwestiach wiekowych.. .. Zabawne jest to ,że Ty myślałaś że ja małolata , a ja myślałam ,że Ty małolata ...
A z tym zaczynaniem się życia po 40- tce , to cosik jest na rzeczy ...
Bo po 40 tce jak wstaniesz rano i nic Cię nie boli , to już się martwisz , czy przypadkiem nie umarłaś
I podobnie jak Ty Aniu , w sprawie urodzin , to tak kombinuję ,czy nie zacząć odchodzić imienin ( zamiast urodzin)... Wtedy uniknę idiotycznego pytania : to ile Ci dzisiaj stuknęło ??!... Cholercia , nie wiedza ,że 18 ??
Gosinko ... Te paskudne Twe samopoczucie wynika pewnikiem z przechodzonego ostatnio odwyku od Ogrodowiska .., dwie nocki z nami i będziesz jak nowonarodzona .. Buziam Koffana , uśmiechnij się