No właśnie ta przemiana...super rzecz, szkoda, że na zawsze z nami nie zostaje
Gimnazjum ważna sprawa! Zresztą Ty wiesz najlepiej, ja pracuję w szkole średniej i wiem, że podstawa to dobre gimnazjum...
...u mnie też dylematy Elu i wprawdzie Młodzian kończy jutro te swoje 19, a za miesiąc matura!!! i już wybrał kierunek, to Dziewczę moje lat 16 (okres buntu przechodzi), ma przed sobą egzaminy za 3 tygodnie i sobie nic z tego nie robi, słowem bimba, a co dalej??? ONA JESZCZE NIE WIE!
No co tu ukrywać lepciej by Ci było, na pewno więcej prywatności...u mnie na wprost tarasu też ogrodzenie... sąsiada i to bez żadnej zielonej osłony, też kombinuję jak zasłonić...buziam i julciam wieczornie
Julciu ... Ja się cieszę ,że już Ci lepiej , bo chyba coś dziś było ze zdrówkiem nie teges...
A w kwestii egzaminów gimnazjalnych.. Ja myślę ,że na wielką naukę już późno.. Przecież 3 lat nadgonić się tak szybko nie da.. Napewno się czegoś nauczyła , bo pewnie jest bystra.. I o to właśnie chodzi na egzaminie gimnazjalnym .. O czytanie i myślenie.. A teraz można Bestyjkę pognębić z jakowyś wzorów itp.. Bo to mus znać
Niestety Julciu masz rację .. Bez tego i dobrego wyniku na egzaminie końcowym sprawa dobrego wykształcenia tylko się komplikuje ... Achhh , ja Ci powiem , same problemy... I nie rozumię ,czemu oni każą tak długo na wyniki czekać, przecieź są znane znacznie wcześniej...
Ja wiem ,to po to by aptekom napędzić zbyt środków uspokajających dał znerwicowanych rodziców Eurekaaaaaa
Julciu... Jak nie wie , to jakiś dobry ogólniak ... zawsze można liczyć na to ,że po kolejnych 3 latkach wyekleruje się Jej w głowie cóż by tak kciała z tym swoim żywotem począć
Eluś - o egzaminie się rozpisałam u Agi - to już tutaj nie będę. Ogólnie napiszę tylko, że wczoraj młody był w stresie ale dzisiaj zadowolony. Wszystko z niego zeszło i już niemal zapomniał, że pisał (tym bardziej, że sobie popatrzyliśmy na odpowiedzi )
Co to Twoich projektów ten drugi fajnie wygląda - na tym rysunku powiększa przestrzeń bo wydaje się jakby taka ścieżka prowadziła gdzieś dalej... Jak się temu przyjrzałam, to nie jest to aż taka straszna zmiana w trawniku czy rabatkach - trochę bardziej prawa strona - musi zejść na dół, lewa tylko się ciut przeciągnąć. Podejrzewam że dasz radę namówić Żona - nie musisz tam chcieć wsadzać od razu 5 metrowych drzew... Ładnie to wygląda... przemyśl i planuj...
Elu, ciekawe rozwiązanie, tylko sprawdź jak tam słońce u Ciebie operuje o różnych porach roku, żeby się nie okazało, że duże drzewa całkowicie zacieniają Ci ogród