...byłam na dole w kopalni...obserwowałam pracę ludzi i kombajnu górniczego..masakra do potegi.. no a syn własnie na mechatronice..na razie w technikum...ale lepsze to od roboty na dole, stresie i niebezpieczeństwie szczególnie na samym przodku...
Elu - spotkanie w sprawie preorientacji zawodowej umówione na 8 maja godz. 8 rano. Kurcze trochę to późno - oj, fujara jestem że nie wiedziałam... Teraz muszę przez miesiąc trzymać kciuki żeby się nie prezorientował, że jednak ten złomiarz to najlepszy fach dla niego Dzięki wielkie za oświecenie mnie... teraz będę się wkurzała na siebie, że sama nie wpadłam na to że coś takiego może być i że wcześniej nie działałam - wiem, wiem, musztarda po obiedzie, nic nie poradzę... no ale i tak jakiś taki "wkurz" pozostaje... Miłego dzionka, ja wracam do moich papiórów
Elu u niej tylko ogólniak wchodzi w rachubę , bo z Niej to raczej humanistka, do ścisłych ma awersję, a w tym kierunku żadne technikum nie wykształci tak dobrze jak liceum
Madzenko .., dzięki ... Już nie mogę się doczekać na Twój powrót.. Żebyś nie myślała ,że z powodu tych fotek , nieeeee , wcale .. Zaraz adres mailowy Ci naskobię
Aniu pracuję w szkole średniej gdzie mamy od 8 lat klasę mechatroniczną i na początku wszyscy jak do jeża podchodzili...w chwili obecnej jak dla mnie, najlepszy kierunek wśród technicznych...połączenie mechaniki, elektryki i informatyki....a mamy je wszystkie...naprawdę polecam, a czy trudny? niekoniecznie, co roku mamy w klasie co najmniej jedną dziewczynę i też sobie świetnie radzą na egzaminach zawodowych...ale czy to jest to co Go interesuje?, bo to chyba podstawa
A wracając do kwestii egzaminu po podstawówce , to nie jest to takie oczywiste ,że wynik jest bez znaczenia.. Do rejonu zawsze muszą przyjąć , to prawda... Ale gimnazja nierejonowe robią nabór pod kątem wyniku i ocen.. I mój Młody ma tego świadomość a ambitna bestia jest
...mój syn właśnie na mechatronikę chodzi... i chwali sobie chociaż są rzeczy trudne i łatwe... ja jestem zadowolona że wybrał techniczne niż humanistyczne..