Loosiuu napisał(a)

To obetnij tylko te pędy co kwitły, a potem nadaj taki kształt mniej więcej kuli To jej na pewno nie zabije, a nawet wzmocni.

Aaaa .. Co kula , to ja wiem .. Ale czy mnie to wyjdzie ??... Eehhhh... Najwyżej jajco będzie

Dzięki Filip

Moja pierwsza hortka posłusznie czeka na przesadzanie w bardziej komfortowe ( tzn . mniej ciasne ) warunki.. .. Ale kwiatami mnie cieszy non stop







Różowy " majtkowy " to jeden z nielicznych kolorów , który toleruję u siebie w ogrodzie , oprócz bieli , ma się rozumieć







I prześliczna armia hostowa

"różowy majtkowy" hehehe
Taki mały ogródeczek a tyle dobroci pięknych

Biała hortusia urodziwa bardzo! Do ziemi pójdzie?
I pooglądała co męczy rodki i zaniepokoiło mnie...w sobotę ciachłam dwa jakby uschnięte gałązki rodka, ale mam nadzieję, że je ktoś nadepnął.Że to nie ta fyto...coś tam

Kindzia napisał(a)

Biała hortusia urodziwa bardzo! Do ziemi pójdzie?
I pooglądała co męczy rodki i zaniepokoiło mnie...w sobotę ciachłam dwa jakby uschnięte gałązki rodka, ale mam nadzieję, że je ktoś nadepnął.Że to nie ta fyto...coś tam

Kaśko .. Bogdzia mnie przeszkoliła i wątek o rodkach czytam pasjami .. Wyciąć gałąż aż do zdrowej tkanki tzn , obciąć w miejscu , gdzie obwód nie będzie czerwonawy i podlewać previcurem .. Ja też dzisiaj mojemu zaserwowałam taką operację , mimo ,że kwitnie.. Było mi strach ryzykować ,że z powodu kwiatów i czekania szlag trafi całą roślinę...no a u mnie glina przecież

Tu masz na zdjęciu łodygę z początkiem fyto.. I widać nawet pozwijane liście .. Musiałam ciąć poniżej .. Łodygi , którą obcięłam miała przekrój całkowicie zielony..mimo ,ze były grubsze i bliżej głównej łodygi...

Majtkowy róż i hostowa armia piekne!!

A tymczasem cichaczem wieczorkiem mój drugi rodek , ten dopiero co kupiony na nową rabatę ciężko wyrwaną trawniczkowi też zakwitł ., oto mój cunninghams ...dadammm

Marzena2007 napisał(a)

Majtkowy róż i hostowa armia piekne!!

Madzenko .. Ten nowy awatarek też

Oj nasza glina to kiepska dla rodków.... swoje uśmiercałam seriami...

Wypatrzyłam dizś jaszczurkę..... i przybiegłam od razu do Ciebie bo mnie dawno nie było.

Cześć Aniu... Ja walczę z tą gliną okropniastą i wiem ,że Ty też po tym jak napisałaś o piaskowaniu Twojego trawnika .. Ja wczoraj dostałam w prezencie ... Hmmm.. Noo zgadnij .. Worek kompostu .. Normalnie najlepszy prezent świata ... Będę karmić moje obglinione Bidoczki

Ja mam trzy jaszczurki .. Jedną malutką jeszcze grafitową w kolorze a dwie już większe.. jasne z wzorem na grzbiecie .. Są piękne .. Fajnie piją z mojej sadzawki .. Ostatnio siedziałam na tarasie jaszczura biegła ,zobaczyła że siedzę , wskoczyła pod deski tarasowe i przeszła tamtędy na moją drugą stronę .. Popatrzyła na mnie i poleciała w swoją stronę