Dotarłam wczoraj...zostawiłam prv.
Pozdrowionka....zagrzał mnie ten dzisiejszy mróz....

A przedogródek...jak pisze Anka....w szerszej perspektywie prezentuje się ładniej...
Aniu g...za kostką to jednak jeszcze część Eli.... więc... miszcz upychania tytułem się nie podzieli....

Obiecany przdogródek....













Mam nadzieję ,że się spodoba .... Buziaki , miłego dnia

Fajnie ukryłaś studzienkę, ja n razie nie mam pomysłu na moją

Fajna ta ścieżka czarna Ja swojego boulevarda wyrzuciłem ostatnio. Nie lubię ich.

Przyznam ,że już mi radzono pozbycie się ich... Bo mam dwa przy tej ścieżce ... Ale ja , niestety , je lubię...... Podoba mi się bardzo ten srebrzysty kolor i te miękkie igiełki ... Zobaczymy .... ... Jeszcze dam im czas ... Są duże ... Znacznie wyższe niż " do cycków ".... Jak my to mówimy

One są ładne, ale potrafią się szybko robić brzydkie. Mój trzy lata był brzydki i zaczynał się robić ładny, ale już mnie wkurzał, bo się naczekałem i w końcu kiedyś spontanicznie zabrałem szpadel i wykopałem dziada

Ja dwa wyrzuciłam do lasu jak zaczeły brązowiec a później przyszło opamiętanie , wyczysciłam wszystko co brązowe i okazało sie ze jak nie jest taki gesty to przestał brazowiec a jakie piekne z niego widziałam bonzaje........i Tobie radze nie wyrzucac.

Edit: Przedogródek palce lizac , śliczny.