Dzewczynki Wy moje .. Wybaczcie,że Wam teraz nie odpowiem , bo gnam do roboty z rozwianym włosem ... Zgłoszę się wieczorem , ponieważ moja Mamusia ma dziś urodzinki ...


Zostawiam Wam " na smak " ogrodowiskową muffinkę ... Kwiecistą ... Już ostatnia ... U mnie muffinki musiałyby mieć bawole rogi ,żeby wytrzymać w stanie nienaruszonym więcej nż parę dni.... ... Ale w sumie .. Przecież do jedzenia są smacznego ... Miłego dnia

Jakie my kulturalne ... nie pożarłyśmy wszystkich muffinek... ale one takie ładne były..... a jedna tylko jest ..

Eluś litości...przy samiusienkiej kawie siedzę a Ty muffinami kusisz...

A ja czekam na zdjęcia przedogródka....dziewczyny chwaliły,że fajny

GosiaJoanna napisał(a)

Przerabialismy tu u Eli chyba juz każdy temat trupów, wapna, facetów w rajstopach, mudżynów i wiele innych może teraz do czytania dla Ciebie to epopeja ale uwierz mi WARTO hehehe pozdrawiam

To ja się też do czytania dołączam. Bo czytam dopiero chwilkę i to od tyłu, a banan mi nie chce zejść. Dobrze że są uszy....

Gierczuś...no...co mam mówić...żal mi d... ściska...jak te Wasze szczebioty ze spotkania czytam i zdjęcia celebruję...siła wyższa...FINITO

Hameln będziesz upychać??? Jesteś niemożliwa

Szczyrkowy buziol

AgnieszkaW napisał(a)

No, no Eluś, tylko nie do bagażnika

Aguś ... Opcja " bagażnik " była tylko brana pod uwagę w przypadku protestu i ewentualnego oporu ..., bo gdybyś kciała przyjechać to po co Cię do bagażnika cisnąć ??... Skoro w autku tyle miejsca ....

Rozumię ,że następnym razem przyjeżdżasZ z Dziewczynami

Rench napisał(a)

Witaj Elu,czytałam o gierczusiowym cośtam nie raz i nie dwa,ale dopiero dzisiaj miałam przyjemność pospacerować po Twoim ogródku i poznać Cię
Pozwolisz że będę zagladała częściej ?

Spotkanko zajefajne,prawie wszystko wyczytałam,ale oświeć mnie co z tymi galotami ?

Reniu ... Witaj u mnie ... Zapraszam o każdej porze dnia i nocy , kiedy tylko będziesz miała ochotę ...

Ja zresztą też najczęściej szwendam się po ogrodach w pidżamie .. Czyli nocą lub rankiem... Dobrze ,że przez monitor takich rzeczy nie widać ... To miałybyście ubaw ze mnie

Renia ...Wiem ,że nie zawsze można dotrzeć wszędzie , gdzie by się chciało, ale jak widzę , pojawiła się okazja by poszerzyć ogrodowiskowy krąg znajomych... Super ... Miło mi

Zdawało mi się że poczytałam u Anki Asc ,że moj przedogródek Cię zainteresował... Ale głupio mi było u Anki w wątku o moim przedogródku trąbić , a potem przyznam ... umknęło mi to.. Zrobię fotki obiecuję , jak tylko będzie ciutek pogody .. Szykuje mi sie tam rewolta , bo wrzosy kupiłam pod rodki , noo ale zobaczysz , co jest teraz ... Czy ja wiem , czy fajne...sama ocenisz

Co do galot ... Dziewczynki , jak sie dowiedziały ,że nie zrobiłam ani jednej fotki na spotkaniu , to mi kciały galoty skopać ( w wolnym tłumaczeniu : nakopać do dooopy ) miały moją dooopę uratować fotki Asc i Alinki i tak się też stało ... Tak wiec moja dooopa ma się dobrze

asc napisał(a)

Renia.. tu trzeba na bieżąco.. to wątek wybitnie radosny

A zaczęło sie od trupa w szafie .......

... Bożeszzzz , jak to brzmi ... Muszę szafy przjrzeć na wszelki wypadek

Marzena2007 napisał(a)

Czasami człowiek nie nadąża... Trzeba sie udać po duracelki...

... Noooo , najlepiej do specjalistki w zakresie dodatkowych żródeł energii czyli Anki Asc