Witam, ja mam dzdżownice kalifornijskie od od wielu lat, kiedyś może 20 lat wstecz kupiłam ziemię do kwiatów wyprodukowaną przy pomocy dżdżownic, użyłam część, resztę, ponieważ zauważyłam tam małe dżdżowniczki wrzuciłam na pozostałość po gnojowniku, lecz bez obornika już wtedy, wrzucałam tam odpady biologiczne, jakież było moje zdziwienie,kiedy po czasie zauważyłam mnóstwo dżdżownic, dużych i małych, dosłownie kłębowisko. Wtedy zapytałam co to za one w szkółce, bo nie znałam ich jeszcze wtedy. Od tej pory mam je stale, wydzieliłam im miejsce na tym, aktualnie klombiku, przerabiają resztki a jak przerobią zmieniają miejsce, bo wydzielam im nowe. Mniej więcej dwa razy do roku, lub raz, wybieram na głębokość ok 1,5 metra przerobiony kompost pod rośliny.Poźną jesienią schodzą głębiej, ale wiosną jak temperatura waha się w okolicach ok 15 stopni C wychodzą na żer na usypane zimą nowe odpady.Lubią fusy z kawy, herbaty, świeżą trawę, daję też szare rolki z papieru toaletowego,ponieważ celuloza jest im potrzebna do rozrodu. To bardzo, bardzo pożyteczne istotki, dzięki nim moje roślinki ładnie rosną na piasku, bo dodaję podczas sadzenia. Robię również kompost z liści i koszonej trawy.