Nie zamykam, ale nie wiem, co będzie z ogrodem. Pewnie nie będę tam bywać w przyszłych latach, albo nie będę mogła robić zdjęć. Nie zamknę na pewno.
Co się stanie z roślinami? Babcia Jasia rozsadzała swoje ulubione hosty, są wszędzie.
Pewne jest to, że nie jest to już ogród Babci Jasi. To dla mnie trudne Bardzo.
To zawsze będzie Jej ogród, nawet gdy zmieni się ogrodnik, nasadzenia, wizja... Ten ogród będzie na fotografiach, w pamięci, w przeszłości... Przyszłość może być różna, ale przeszłości zmienić nie można.
Za moim ogrodem jest dom mojego dzieciństwa. Mieszkaja w nim inni, obcy mi ludzie, ogród zamienili w trawnik. A jednak gdy na niego patrzę to nadal widzę ogród mojego dzieciństwa... Taki jaki stworzyła mama, pełen kwiatów i krzewów, gdzie biegałam z psem i wspinałam się po drzewach... I nie ma innego...
Ludzie nawet gdy odchodzą to dalej na nas mają wpływ... Może nawet większy niż za życia bo wiemy... że juz nigdy nas nie opuszczą...
Danuś z każdym kwiatem zobacz usmiech swojej mamy, minie czas i Ty zaczniesz się do Niej także usmiechać.
Tule mocno ..
Danusiu to naprawdę trudne...
dziękujemy Ci,że pozwoliłaś nam poznać Babcię Jasię i jej ogród, i że mogliśmy podziwiać jej hart ducha i pracowitość, pozostawiła po sobie ciepłe wspomnienia...
Tulę Cię mocno