Danuś... to niesamowite, jak wiele jest miłości w tych zdjęciach...
Oglądałam ze ściśniętym gardłem...

Piękny jest ogród Babci Jasi i pięknie wyraża Twoją troskę o Babcię...

edit Jeśli Babcia czyta lub Ty czytasz Jej nasze wpisy - przekaż życzenia zdrowia!

Gorące pozdrowienia i życzenia zdrowia i siły dla Babci Jasi
Ogród piękny

Te chwile teraz spędzone chyba inaczej się czuje -bardziej .
Widać w tym ogrodzie ile miłości macie dla siebie -obydwie i ty i mama.
pięknie wymuskany ogród . nie doczytałam ale tam chyba trochę więcej arów jak u ciebie -prawda?.tym bardziej podziwiam

Oj.. wile osób ogród trzyma przy życiu ..

Sadź begonie.. cokolwiek byle babci Jasi się podobało..to jej ogród.. a ty Danusi jego jesteś naczelną ogrodniczką

Wszystkiego dobrego dla Babci Jasi. Cierpliwości dla ciebie. Teraz może nie wiesz, ale najbardziej będziesz wspominać te chwile opieki.
Danuś, posadź babci jeszcze teraz kilka begonii. Będzie się cieszyć. Do mrozów jeszcze pobędą

Moja mama, jak leżała przykuta do łóżka dostała od nas prymulki w skrzyneczkę. W pokoju na parapecie, bo za okno już nie miała sił patrzeć. I było jej miło
Firankę odsuwałam i sobie patrzyła na kolorowe kwiatki

Iwk4 napisał(a)

Wszystkiego dobrego dla Babci Jasi. Cierpliwości dla ciebie. Teraz może nie wiesz, ale najbardziej będziesz wspominać te chwile opieki.
Danuś, posadź babci jeszcze teraz kilka begonii. Będzie się cieszyć. Do mrozów jeszcze pobędą

Moja mama, jak leżała przykuta do łóżka dostała od nas prymulki w skrzyneczkę. W pokoju na parapecie, bo za okno już nie miała sił patrzeć. I było jej miło
Firankę odsuwałam i sobie patrzyła na kolorowe kwiatki

Też tak robiłam, przynosiłam mamie bratki, które pięknie pachniały. Dawałam powąchać. Wnosiłam doniczki z wiosennymi kompozycjami do domu. Dużo kolorów. Wnosiły radość. Do wczoraj

Moja babunia ma 92 lata, podobna do Twojej Mamy. W formie dzięki ogródkowi- warzywom i chwastom pod pełną kontrolą. Ogród to życie.

Zdrówka dla Mamy i dla Ciebie. Mimo, że ogród Babci Jasi to widać rękę Danusi Ściskam ciepło obie Damy.

Gdy jesteśmy na etapie wychowywania swoich dzieci, każde uwagi Rodziców wydają się nam jakieś niesłuszne, buntujemy się...potem jakoś tak nie zauważamy Rodziców, bo my.. i nasze życie..potem dzieci pójdą z domu, Rodzice się zestarzeją, choroby ich dopadają, dopiero "jakoś" wtedy zauważamy, jak wiele dla nas znaczą, kochamy bardziej. Ja przynajmniej kocham Mamę bardziej teraz, niż kiedyś i zdobywam się na takie gesty, o jakich kiedyś nawet nie myślałam. Tak to jest, dojrzewam z wiekiem, widzę całkiem inne wartości. Lepsze wartości i cenię życie bardziej.

Tylko dlaczego tak późno?

Dlatego warto pochylić się nad naszymi Rodzicami, bo opieka nad nimi wiele może pomóc. Wiem, że pomagam za mało, ale chociaż tyle mogę dać i daję.

Dziękuję za Wasze przemiłe wpisy, które przekażę Babci Jasi

Danuś raczej tak wcześnie bo jeszcze mozesz jej oddać ta miłość i pokazać ze jest ci najukochańsza na świecie. Ja niestety nie mogę, bo juz jej znami nie ma a dałem jej bardzo w kość. Ciesz sie każda chwila która morzesz jej ofiarować, czasami we łzach a czasem z uśmiechem liczy sie każda ale to każda chwila buziaki dla was

Podpisuję się pod Kondziem. Masz ten czas, to jest Wasz czas. Oby trwał jak najdłużej.

Ściskam mocno wirtualnie i Ciebie Danusiu i Twoją Mamę.

Ja troszczę się o Mamę teraz, po śmierci Taty. Ona ma tylko nas. Oby ta troska trwała jak najdłużej.
Dla Taty nie miałam tego czasu...

Babciu Jasiu - dobrze wychowałaś sobie córkę. To tak jest to co dostaniemy w prezencie od rodziców wraca. Czasem dajemy rodzicom w kość, ale niestety później choroby rodziców czasem dają nam w kość. Ja niestety tak jak Kondzio nie mam takiej możliwości a strasznie szkoda...

"To jest czas, czas na miłość..." to z wiersza mojej koleżanki Reni. Ale idealnie się wpisuje.

Życzę zdrowia obu Paniom i wielu słonecznych dni w pięknych ogrodach