Ala rady i porady Maleńczuka zbyt późno dla mnie objawione, raczej Nalepa itp

Małgoś z zawodowcem nie wygrasz musiałabyś trenować całe życie.
Wódki w kręgach muzycznych nie miałem okazji się napić ale papieroska z (przyszłym) ojcem Edytki G. nie raz wracając ze szkoły zapaliłem.
Janek Górniak mieszkał obok mojej podstawówki nr4 w Ziębicach.
A jeżeli mówimy już o Ziębicach to o Księstwie Ziębickim i okolicach dalszych i bliższych a także obiektach typu klasztory zamki i zamtuzy opowiada w wielce frywolny sposób A. Sapkowski w trylogii "Narrenturm" (prezent od córki ) -polecam




kawa wypita to do roboty, jakieś drzwiczki i półka w szafce, jakaś elektryka - wesołe jest życie.......
a w tle Bob i "No, woman, no cry" i Janis Joplin - Piece Of My Heart
prawie Woodstok
Zenka tu nie spotkasz

Zenka toleruję ale tylko ze względu na to że to mój Ziomal-no wiesz lokalny i nie tylko patriotyzm zobowiązuje.

Nie mam podobnych doświadczeń, więc płynnie przechodzę do pochwał zimowych obrazów. Brzozy są piękne teraz. Góry cudowne. Pozwalam sobie skasować co nie związane z ogrodem. We wczorajsze słuchanie wplótł się jeden utwór Nalepy
Pozdrawiam

Małgoś dlatego i Edycie wybaczam niektóre numery, ziomalka mieszkała trzy kamienice dalej. Fakt że tylko czasami bywałem w tym czasie w domu - do szkół wyjechałem .

Ala zimowa porą tematy ogrodowe w mniejszości
Nalepa - może ten, tylko czy premiera z albumu 1974 czy koncert Sopot 1992

Modlitwa (Sopot )
https://www.youtube.com/watch?v=BGr8SxiN3K8

Oczywiście, wczoraj była wersja z Dżemem z 1987. Dziś rano 1992.
Nie będę analizować, co przynosiły te lata. 74? Wtedy jeszcze nie kojarzyłam Nalepy. Ale znajdę.
Zastanawiam się tylko, dlaczego wcześniej nie odtworzyłam relacji z pamiętnej Inwazji Mocy 2000. To było lokalne wydarzenie! Chyba nie sądziłam, ze takowa istnieje.
Dodam, ze wczoraj byłby wciąż na czasie "Krakowski spleen".

A dzisiaj bez muzyczki czas najwyższy na zakwas buraczany i kabanosy
oczywiście jeszcze doleję wody (studzi się), kabanosy to po postu cienka polska (95%mięsa wiep.) z sprawdzonego źródła i 3-5 dni suszenia przy kominie wychodzą prawie jak z PRLu , te reklamowane mogą się schować

rura kominkowa dogrzewa mi cała górę, przebiłem strop i na pietrze wymurowałem dodatkowy kanał z ceramicznym wkładem,
nie tylko ogród i góry

Zakwas jutro odlewam już ukiszony, a swojska też jest, jakby inaczej.

Wesolego świętowania.

świętowanie chyba będzie na wysokim poziomie i odpowiednim zabezpieczeniem

Poziom odpowiedni, ale i pion trzeba zachować! Równowagi w święta.

Hania kocica zaliczyła już komin a ja wyżej jak tu już nie podskoczę



z pionem tak jak ten kamyczek nigdy nie miałem problemu oczywiście do czasu bo i on kiedyś ....


Spokojności i zdrowia

dalej szukam lampek które odłożyłem żeby za rok ich nie szukać
za to znalazłem ulubione kijki trekingowe których szukałem we wrześniu