Małgorzata sprawdziłem "nakrywka" to już raczej tylko wspomnienie zielonego mundurka

poziomka znacznie bliższa prawdy

ze wspomnień zielonego mundurka - skok to pikuś najgorsze było czekanie na sygnał, stoisz na progu luku a pod tobą przepaść (tak jak na Orlej)
ci za mną lecieli z rozpędu ja byłem najwyższy i najcięższy wiec zawsze skakałem pierwszy
Hania wewnętrzna satysfakcja to jest to, koledzy stwierdzili kiedyś że jestem jakiś dziwny bo nawet po większej degustacji nie chwalę się tym i owym (nie dotyczy ogrodu i gór)
Danusia życzę zdrowia, moja kontuzja mniej dokucza po oryginalnej (niemieckiej) maści do smarowania wymion krowich wzmocnionej olejkiem z mięty japońskiej
widoczek z awatara to jeden z moich ulubionych i niezapomnianych zwłaszcza że chwilę wcześniej wędrowałem tam na granicy słońca i chmur
też Orla ale przy inne pogodzie
widać jak szlak biegnie po grani po lewej Dolina Gąsienicowa po prawej Dolina Pięciu Stawów